Potrzebny jest masowy dodruk pieniądza

Pytania do... Stephena Pope’a, prezesa i założyciela Spotlight Ideas

Aktualizacja: 23.02.2017 13:11 Publikacja: 26.09.2011 07:54

Potrzebny jest masowy dodruk pieniądza

Foto: Archiwum

Ostatnie sesje minionego tygodnia sugerują, że mało kto wierzy w skuteczność ogłoszonej przez Fed „operacji twist".

I nic w tym dziwnego. Po pierwsze, w jej ramach Fed kupi długoterminowe obligacje skarbowe za 400 mld USD, które uzyska ze sprzedaży papierów krótkoterminowych. Ale kwota ta jest żałosna w porównaniu z tym, co jest potrzebne. Fed zneutralizuje zaledwie emisje obligacji. Po drugie „operacja twist" spłaszcza krzywą rentowności obligacji. Różnica między rentownością 10-latek i 2-latek już mocno spadła. Tymczasem od jej wysokości zależy dochodowość pożyczek udzielanych przez banki. Nic dziwnego, że nie chcą one pożyczać pieniędzy, które otrzymały w ramach programu QE, gdy Fed skupował od nich obligacje.

Decydując się na „operację twist" Fed popełnił błąd? Jak może go naprawić?

Fed powinien obniżyć oprocentowanie nadobowiązkowych rezerw banków, najlepiej poniżej zera. Dziś, gdy stopa ta wynosi 0,25 proc., wiele banków woli ulokować depozyty w Fedzie, niż udzielać nierentownych, ale ryzykownych pożyczek.

Tym jednak, czego przede wszystkim potrzeba USA, jest ograniczenie biurokracji, przyznanie zachęt podatkowych dla firm zatrudniających pracowników i inwestujących. Teoretycznie był to element ogłoszonego niedawno przez Obamę pakietu stymulacyjnego. Tyle że duża część pieniędzy została w nim przeznaczona na projekty infrastrukturalne, a rząd nie powinien mówić firmom, gdzie mają inwestować.

Dostrzega pan również jakieś sposoby na rozwiązanie problemów strefy euro?

Największym problemem strefy euro jest obecnie to, że jest w niej zbyt wielu liderów. Mamy przewodniczącego Rady Europejskiej, przewodniczącego KE, szefa eurogrupy, prezesa EBC. A jeszcze mamy liderów poszczególnych państw. Każdy z nich w każdej sprawie musi zabrać głos, co tworzy informacyjny szum. Tak nie da się uspokoić rynków. Potrzebny jest jeden wiarygodny lider, który powie prawdę: że Grecja jest bankrutem, jest niekonkurencyjna i nie może zostać w strefie euro. Mówi się, że to niemożliwe, bo gdyby unię walutową tworzyły same silne kraje, euro byłoby zbyt mocne. To bujda, bo np. popyt na niemieckie dobra eksportowe w niewielkim stopniu zależy od ich cen.

Na razie jednak unijni politycy wydają się zdeterminowani, aby bronić strefy euro w obecnej formie. Jak w tej sytuacji można walczyć z kryzysem?

Przede wszystkim EBC musi cofnąć dotychczasowe podwyżki stóp procentowych. Nie wiem, dlaczego dotąd tego nie zrobił, skoro jego szef przyznał ostatnio, że presja inflacyjna słabnie. Zresztą dotychczasowa inflacja i tak była spowodowana czynnikami, nad którymi EBC nie ma kontroli, więc podwyżki stóp nie mają sensu. Ostatecznie zarówno Fed, jak i EBC muszą kontynuować QE na ogromną skalę. Nawet jeśli faktycznie podbije to inflację, to lepiej zmagać się z nią niż z recesją, deflacją i rosnącym w efekcie ciężarem długów.

Nie sądzę natomiast, aby dobrym pomysłem było powiększanie EFSF. Doprowadzi to tylko do tego, że spadnie wiarygodność kredytowa gwarantów tego mechanizmu, czyli np. Niemiec.

Dziękuję za rozmowę.

Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?
Gospodarka światowa
Najgorsze pierwsze 100 dni dla rynków od czasów Geralda Forda
Gospodarka światowa
Amerykańskie taryfy to największy szok handlowy w historii
Gospodarka światowa
Czy Powell nie musi bać się o stanowisko?
Gospodarka światowa
Chiny twierdzą, że nie prowadzą żadnych rozmów handlowych z USA