Londyn nie patrzy na wybory

Stało się. Zmiana władzy jest już przesądzona i Polskę najprawdopodobniej czekają spore przemiany. Najprawdopodobniej – ponieważ powyborcza rzeczywistość często znacząco odbiega od tego, co słyszymy w kampanii wyborczej.

Aktualizacja: 27.10.2015 06:30 Publikacja: 27.10.2015 05:00

Londyn nie patrzy na wybory

Foto: Archiwum

Tym razem nie będzie jednak wymówek – jedna partia zdobywa pełnię władzy i ma niepowtarzalną szansę na realizację swojego programu.

Reakcja rynku na wynik wyborów była spokojna, przede wszystkim dlatego, że od dawna było wiadomo, która partia prowadzi w sondażach, a jedyną kwestią do rozstrzygnięcia pozostawał rozmiar zwycięstwa. Nie ma zatem mowy o żadnej panice i warto mocno podkreślić, że w dłuższym terminie nasz rynek finansowy jest uzależniony od czynników zewnętrznych, a nie od tego, jaka partia jest u władzy. My możemy się ekscytować wyborami, ale dla inwestorów z Londynu i tak ważniejsze będzie to, jak w dalszej części roku będzie zachowywała się gospodarka Chin, czy Fed podniesie stopy procentowe i czy EBC rozszerzy program skupu aktywów.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Gospodarka światowa
Amerykańskie taryfy to największy szok handlowy w historii
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Czy Powell nie musi bać się o stanowisko?
Gospodarka światowa
Chiny twierdzą, że nie prowadzą żadnych rozmów handlowych z USA
Gospodarka światowa
Niemcy przewidują stagnację gospodarki w 2025 r.
Gospodarka światowa
Musk obiecał mocniej zajmować się Teslą
Gospodarka światowa
Kakao będzie drożeć jeszcze latami