Czeska firma działająca w branży pożyczek kredytowych w ciągu sześciu miesięcy tego roku pożyczyła chińskim klientom 6,4 mld euro, to ponad dwa razy tyle co w tym samym okresie ubiegłego roku.
Firma skupia się na pożyczaniu pieniędzy klientom pragnącym nabyć smartfony. Finansuje ponad jedną dziesiątą zakupów iPhonów w Chinach.
Czesi mają obecnie 225 tys. punktów sprzedaży w Państwie Środka i planują w ciągu najbliższych lat zwiększyć swoją obecność do 500 tys. punktów.
Podczas gdy zachodnie firmy po wybuchu kryzysu finansowego ograniczyły swoją obecność w krajach rozwijających się Home Credit rozwija swoją działalność w Wietnamie, Indonezji czy Filipinach. - Nasza strategia opiera się na inwestycji w krajach, w których nie ma wielu konkurentów, a które mają potencjał rozwojowy dla nas jako nowych w branży - powiedział agencji Reutersa Jiri Smejc, mniejszościowy udziałowiec Home Credit. Największym udziałowcem firmy jest czeski miliarder Petr Kellner. - Czechy to mały rynek, musimy inwestować za granicą aby się rozwijać - dodał Smejc. - Ale nasz rodzimy rynek z uwagi na wielkość stanowi doskonały materiał do testów, wprowadzania innowacyjnych metod, bez dużego ryzyka straty, w przypadku kiedy sprawy nie pójdą po naszej myśli - zauważył.
Home Credit powstał w 1997 roku. W Chinach firma funkcjonuje od dekady. Home Credit jako jedna z pierwszych zagranicznych firm w Chinach dostała licencję na samodzielne udzielanie kredytów konsumpcyjnych.