Wartość rynkowa Barclaysa zmniejszyła się w tym roku o prawie 17 proc., co zepchnęło go na sam dół indeksu europejskich blue chips. Niepewność związana z coraz bliższym brexitem zaszkodziła wszystkim brytyjskim bankom, a kłopotów Barclaysowi dodatkowo przysporzyły napięcia wśród głównych akcjonariuszy. Jeden z nich na przykład nalega, by bank ograniczył swoją działalność handlową.
Decyzja o zmianach składu indeksu Stoxx Europe 50 zostanie ogłoszona 3 grudnia po zamknięciu sesji. Losy Barclaysa mogą podzielić też włoski bank Intesa Sanpaolo, którego kapitalizacja jest tylko o 1 mld euro większa niż brytyjskiej spółki, a także szwajcarska firma przemysłowa ABB i hiszpański Banco Bilbao Vizcaya Argentaria. Właśnie te spółki zajmują cztery najniższe pozycje w indeksie.
Obecność w nim jest bardzo istotna dla spółek i ich akcjonariuszy, bo rynek jest coraz bardziej dominowany przez pasywne fundusze inwestycyjne. Na koniec 2017 r. stanowiły one 30 proc. funduszy inwestujących w akcje europejskich spółek – według danych Bank of International Settlements.
Jeśli w najbliższych tygodniach nic się nie zmieni, to miejsce Barclaysa w tym indeksie zajmie niemiecki producent gazów przemysłowych Linde.