Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 24.05.2019 05:00 Publikacja: 24.05.2019 05:00
Foto: AFP
Z analizy dokonanej przez Glassdoor, portal pośrednictwa pracy, wynika, że najniższe wynagrodzenia otrzymują pracownicy Domino's Pizza, sieci sklepów odzieżowych Footasylum i obuwniczych Shuh. Klasyfikacji najlepiej płacących przewodzą szwajcarski bank inwestycyjny Credit Suisse i niemiecki producent oprogramowania SAP, gdzie średnie łączne wynagrodzenie wyniosło 90 tys. funtów rocznie, na co złożyły się pensje, nagrody, prezenty i składki ubezpieczeniowe czy emerytalne. Przy czym w banku średnia pensja (bez dodatków )wynosiła 82 tys. funtów, a w SAP 66 tys. funtów. Na trzecim miejscu znalazł się Deutsche Bank, gdzie średnie wynagrodzenie (z dodatkami) wyniosło 89,5 tys. funtów, a na czwartym Facebook z 89 tys. funtów. Pierwszą piątkę w tej tabeli zamknął brytyjski bank Standard Chartered, który płacił pracownikom średnio 85 tys. funtów. Kalifornijska spółka komputerowa Salesforce i inne firmy technologiczne Dell, Oracle i Google uzupełniły pierwszą dziesiątkę razem ze szwajcarskim bankiem UBS. Przy czym Google zajął dziesiąte miejsce ze średnim wynagrodzeniem 78 tys. funtów, wyprzedzając o 4 tys. funtów Goldmana Sachsa. JB
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Początek drugiej kadencji prezydenckiej Donalda Trumpa przyniósł inwestorom dużo wstrząsów i rozczarowań. Choć indeks S&P 500 jeszcze w lutym ustanowił rekord wszech czasów. Powrót do trwałych zwyżek może być bardzo trudny.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas