PMI. Europa ucieka spod topora

Strefa euro rozwija się w sierpniu nieco szybciej niż w lipcu. Lekką poprawę koniunktury widać też w największej gospodarce regionu, Niemczech. To zwiększa jej szanse na uniknięcie recesji.

Publikacja: 22.08.2019 10:42

PMI. Europa ucieka spod topora

Foto: Adobestock

To wnioski z wstępnych sierpniowych odczytów PMI, wskaźników mierzących tempo rozwoju gospodarki na podstawie ankiety wśród menedżerów logistyki przedsiębiorstw. Zbiorczy PMI, obejmujący sektor przemysłowy i usługowy strefy euro, wzrósł w sierpniu do 51,8 pkt, z 51,5 pkt. w lipcu. To wynik nieco lepszy od oczekiwań ekonomistów. Każdy odczyt PMI powyżej 50 pkt oznacza, że aktywność w gospodarce rośnie w ujęciu miesiąc do miesiąca, a dystans od tej granicy jest miarą tempa tego wzrostu. Zbiorczy PMI w strefie euro w trakcie obecnego spowolnienia, trwającego od połowy 2018 r., poniżej 50 pkt jeszcze nie spadł za sprawą dobrej wciąż koniunktury w usługach.

Sierpniowa zwyżka tego wskaźnika to jednak zasługa poprawy koniunktury zarówno w usługach, jak i w przemyśle. Usługowy PMI wzrósł do 53,4 pkt z 53,2 pkt w lipcu, a przemysłowy do 47 pkt z 46,5 pkt.

W lipcu PMI w przemyśle strefy euro był najniżej od 2013 r. Pomimo sierpniowego odbicia, wciąż jest poniżej 50 pkt. To oznacza, że sektor ten już siódmy miesiąc z rzędu jest w recesji. - Sierpniowy odczyt zbiorczego PMI jest spójny z niemrawym wzrostem PKB w bieżącym kwartale i nie powstrzyma Europejskiego Banku Centralnego przed poluzowaniem polityki pieniężnej w nadchodzącym miesiącu – skomentowała Melanie Debono, ekonomistka ds. europejskich w firmie analitycznej Capital Economics.

W II kwartale PKB strefy euro zwiększył się o 0,2 proc., po nadspodziewanie solidnym wzroście o 0,4 proc. w I kwartale. Odczyty PMI z lipca i sierpnia sugerują, że III kwartał nie będzie pod tym względem lepszy.

Epicentrum słabości europejskiego przemysłu są Niemcy, które odczuwają skutki hamowania gospodarki Chin i napięć w globalnym handlu.

Nad Renem zbiorczy PMI wzrósł w sierpniu do 51,4 pkt z najniższego od czerwca 2013 r. poziomu 50,9 pkt w lipcu. Ekonomiści przeciętnie oczekiwali zniżki tego wskaźnika do 50,5 pkt. Źródłem niespodzianki był przede wszystkim wzrost PMI w niemieckim przemyśle do 43,6 pkt z 43,2 pkt w lipcu. Jednocześnie minimalnie obniżył się usługowy PMI: do 54,4 pkt z 54,5 w lipcu.

Pomijając lipiec, PMI w niemieckim przemyśle jest na poziomie najniższym od siedmiu lat. – Choć sektor usługowy w Niemczech trzyma się nieźle, recesja w przemyśle się przeciąga – skomentowała Melanie Debono.

Według ekonomistki z Capital Economics, w III kwartale PKB Niemiec prawdopodobnie ponownie lekko spadnie, po zniżce o 0,1 proc. w II kwartale. To, w świetle powszechnej definicji, oznaczałoby, że największa gospodarka strefy euro znalazła się w recesji.

Innego zdania jest Claus Vistesen, główny ekonomista ds. strefy euro w firmie analitycznej Pantheon Macroeconomics. Według niego w świetle ostatnich odczytów PMI i innych ankietowych wskaźników koniunktury w Niemczech należy oczekiwać stagnacji, ale nie recesji.

Gospodarka światowa
Najgorsze pierwsze 100 dni dla rynków od czasów Geralda Forda
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Amerykańskie taryfy to największy szok handlowy w historii
Gospodarka światowa
Czy Powell nie musi bać się o stanowisko?
Gospodarka światowa
Chiny twierdzą, że nie prowadzą żadnych rozmów handlowych z USA
Gospodarka światowa
Niemcy przewidują stagnację gospodarki w 2025 r.
Gospodarka światowa
Musk obiecał mocniej zajmować się Teslą