Do tego dochodzą rosnące koszty wynajmu powierzchni handlowych i niepewność na rynku wynikająca z wciąż niejasnych warunków opuszczenia Unii Europejskiej.
Systematyczny spadek zatrudnienia w sektorze, który jest największym prywatnym pracodawcą na Wyspach i ma szczególne znaczenie dla kobiet, to kolejny skutek kryzysu w handlu detalicznym, którego przejawem są już tysiące zamkniętych sklepów i bankructwa kilku znanych firm.
W minionym tygodniu klapę i zwolnienie 3 tys. pracowników ogłosiła Bonmarche, sieciówka z odzieżą przeznaczoną dla osób w wieku ponad 50 lat.
W trzecim kwartale zatrudnienie w tej branży było o 2,8 proc. mniejsze niż przed rokiem. British Retail Consortium przewiduje, że do 2025 r. zatrudnienie w handlu spadnie o 900 tys. z około 3 mln w 2016 r. JB