Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 05.12.2019 05:53 Publikacja: 05.12.2019 05:53
Foto: Bloomberg
EasyJet wrócił do FTSE 100 w wyniku dokonywanej co kwartał reorganizacji składu tego wskaźnika. Tani przewoźnik odzyskał członkostwo w głównym indeksie City sześć miesięcy po wyrzuceniu z niego.
Spółka wróciła do indeksu, mimo że bieżący rok pełen był trudnych wyzwań, takich jak rosnące ceny paliw czy gospodarcza niepewność wokół brexitu. Ale kurs akcji przewoźnika w ostatnich miesiącach wywindowała rosnąca liczba pasażerów, rozszerzenie floty samolotów i ostre działania oszczędnościowe. Kurs akcji EasyJet na wtorkowym zamknięciu sesji na londyńskiej giełdzie wyniósł 13,07 funta, o 18 proc. więcej niż na początku roku. To wystarczyło do zapewnienia powrotu do FTSE 100. Nie bez znaczenia dla poprawy kondycji spółki były też kłopoty jej rywali – bankructwo Thomas Cook Airlines i strajki w Ryanair i British Airways. JB
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Kraje afrykańskie będą musiały wydać miliardy dolarów na nowe plantacje oraz systemy nawadniające. Dlatego ceny będą nadal rosły, chociaż już podwajają się co roku.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas