Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 21.12.2019 20:57 Publikacja: 21.12.2019 05:00
Foto: AFP
Mark Zandi, główny ekonomista agencji ratingowej Moody's, uważa, że przyczyną nowego globalnego kryzysu może się stać korporacyjne zadłużenie. Przede wszystkim w Chinach, gdzie dawno już przekroczyło ono wszelkie rozsądne rozmiary. Od kilku miesięcy różne agencje ratingowe zwracają uwagę na kwestie zadłużenia chińskich firm. W minionym tygodniu agencja Fitch odnotowała, że tamtejsze przedsiębiorstwa ustanowiły rekord pod względem liczby niewypłacalności z tytułu obligacji denominowanych w juanach. Udział emitentów, którzy ogłosili, że nie są w stanie spłacić długu, sięgnął 4,9 proc. – to o 0,6 pkt proc, więcej od poprzedniego maksimum z 2014 r. Niesłychanie szybki rozwój chińskiej gospodarki finansowany był wewnętrznym kredytowaniem. W rezultacie na koniec 2017 r. łączne zadłużenie państwa, obywateli i firm osiągnęło 250 proc. PKB. Tyle mają USA, ale dla kraju rozwijającego się może to być olbrzymi problem. JB
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Początek drugiej kadencji prezydenckiej Donalda Trumpa przyniósł inwestorom dużo wstrząsów i rozczarowań. Choć indeks S&P 500 jeszcze w lutym ustanowił rekord wszech czasów. Powrót do trwałych zwyżek może być bardzo trudny.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas