Scenariusz zakładający spadek globalnych przychodów o 113 mld USD przygotowano na wypadek dalszego rozprzestrzeniania się koronawirusa – poinformowało IATA na czwartkowym posiedzeniu w Singapurze. Oznaczałoby to spadek przychodów z ruchu pasażerskiego o 19 proc. w porównaniu z 2019 r., a finansowe skutki tej epidemii byłyby dla lotniczych przewoźników równie bolesne jak podczas globalnego kryzysu finansowego sprzed ponad 10 lat.
Linie lotnicze z rejonu Azji i Pacyfiku zapewne najbardziej odczują skutki ataku koronawirusa. Spadek przychodów z obsługi ruchu pasażerskiego w tym rejonie IATA szacuje na 57 mld USD. Łączne straty europejskich przewoźników mogą sięgnąć 44 mld USD, a linie lotnicze z Kanady i USA mogą odnotować spadek przychodów o 21 mld USD.
– Linie lotnicze robią wszystko, by utrzymać się na powierzchni – zapewnił dyrektor generalny IATA Alexandre de Juniac. I dodał, że należy rozważyć ulgi podatkowe i zmniejszenie opłat, bo „czasy są nadzwyczajne". JB