Katastrofa na amerykańskim rynku pracy

Zatrudnienie w USA poza sektorem rolniczym spadło w marcu o 701 tys. osób. To jego pierwsza zniżka od 2010 r. i zarazem największa od marca 2009 r.

Publikacja: 03.04.2020 16:26

Katastrofa na amerykańskim rynku pracy

Foto: AFP

Stopa bezrobocia wzrosła w rezultacie do najwyższego od niemal trzech lat poziomu 4,4 proc., z 3,5 proc. w lutym. A to dopiero początek katastrofy na amerykańskim rynku pracy.

Opublikowane w piątek przez Departament Pracy dane dotyczące zatrudnienia bazują na badaniach z pierwszej połowy marca, gdy w USA nie obowiązywały jeszcze ogólnokrajowe ograniczenia kontaktów społecznych, mające na celu zahamowanie epidemii Covid-19.

- Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych była wtedy o około 65 tys. powyżej trendu - skomentował Ian Shepherdson, główny ekonomista firmy analitycznej Pantheon Macroeconomics. W ostatnich tygodniach marca liczba Amerykanów ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych dosłownie eksplodowała. W tym okresie w USA przybyło niemal 10 mln bezrobotnych.

- W kwietniu zatrudnienie poza rolnictwem tąpnie o 14 do nawet 17 mln, a stopa bezrobocia wystrzeli do 12-14 proc. - przewiduje Shepherdson. I dodaje, że zrewidowane zostaną też prawdopodobnie dane marcowe, bo ankiety, na których bazują, wypełniło zdecydowanie mniej firm niż zwykle.

- To uderzające, jak gwałtownie załamała się gospodarka. To jest jak huragan, który uderzył w tym samym czasie w cały kraj - skomentowała na antenie Bloomber TV Lara Rhame, ekonomistka z FS Investments.

- W 14 dni 10 milionów Amerykanów, czyli 3 proc. populacji USA, zgłosiło się do po zasiłki dla bezrobotnych. Gdybyśmy mieli przełożyć to na warunki polskie, oznaczałoby to, że w pół miesiąca liczba bezrobotnych wzrosłaby o ok. 1 milion osób, a stopa bezrobocia wynosiłaby niemal 11,5 proc. Jednak z takim scenariuszem, przynajmniej w krótkoterminowej perspektywie nie będziemy mieli do czynienia - ocenia w rozmowie z "Parkietem" Andrzej Kubisiak, wicedyrektor  ds. badań i analiz w Polskim Instytucie Ekonomicznym.

- W Polsce porównywalny wzrost bezrobocia do tego z ostatnich dwóch tygodni w USA możemy raczej zaobserwować w skali roku, i to w scenariuszu najbardziej pesymistycznym, zakładającym walkę z epidemią do końca roku - dodaje.

Ankietowani przez "Parkiet" ekonomiści przeciętnie sądzą, że stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec II kwartału wyniesie 7,3 proc., w porównaniu do 5,5 proc. w lutym, a potem już mocno nie wzrośnie. Także w zachodniej Europie ekonomiści nie spodziewają się takiego załamania na rynku pracy, jak za Atlantykiem.

- Według OECD to właśnie w USA występuje najbardziej elastyczny rynek pracy na świecie. Praktycznie nie występują tam okresy wypowiedzeń, co powoduje, że gros ludzi w warunkach szoku gospodarczego traci pracę z dnia na dzień - tłumaczy Kubisiak. W Europie rynek pracy jest sztywniejszy, co będzie łagodziło wzrost bezrobocia. Dodatkowo, w odpowiedzi na epidemię rządy powszechnie wprowadziły programy dopłat do wynagrodzeń, aby firmy nie musiały zwalniać pracowników.

Jak przypominają ekonomiści z banku Berenberg, w czasie globalnego kryzysu finansowego w Niemczech realny PKB od szczytu do dołka spadł o  7 proc., a zatrudnienie tylko o 1 proc., podczas gdy w USA zniżce PKB o 4 proc. towarzyszył spadek zatrudnienia o ponad 5 proc.

Gospodarka światowa
Fed pozostawił stopy procentowe w USA bez zmian
Gospodarka światowa
Załamanie liry i giełdy tureckiej po aresztowaniu przywódcy opozycji
Gospodarka światowa
Putin pozwolił spieniężyć część uwięzionych akcji
Gospodarka światowa
Niemcy: poluzowanie hamulca da szansę na powrót gospodarki do wzrostu
Gospodarka światowa
W Europie Środkowo-Wschodniej mniej fuzji i przejęć banków
Gospodarka światowa
BYD ma technologię bardzo szybkiego ładowania samochodów elektrycznych
Gospodarka światowa
Bessent nie boi się korekty giełdowej