W swoich oświadczeniach obie spółki potwierdziły, że decyzja poparta jest również własnymi śledztwami. Dziennikarz, który wyeksponował problem, Nicholas Kristof podkreślił, że choć wszyscy przestępcy z udostępnionych nagrań zostali ujęci, portal nigdy nie poniósł odpowiedzialności za opublikowanie materiałów.

Pornhub określił podjęte przez firmy środki jako „rozczarowujące". Podjął również niezbędne kroki, aby zapobiec podobnym materiałom w przyszłości. Mastercard stwierdził, że zbada treści publikowane na innych stronach. GSU