Miesiąc na rynkach: Czas na dołek. Później będzie już lepiej

W I kwartale można spodziewać się gorszych odczytów makroekonomicznych w Polsce. Od II kwartału sytuacja powinna zacząć się poprawiać – uważają Dariusz Świniarski, zarządzający Skarbiec TFI, oraz Piotr Kalisz, główny ekonomista Citi Handlowy.

Publikacja: 27.02.2023 18:28

Gośćmi Przemysława Tychmanowicza w Parkiet TV byli Dariusz Świniarski (w środku), Skarbiec TFI, oraz

Gośćmi Przemysława Tychmanowicza w Parkiet TV byli Dariusz Świniarski (w środku), Skarbiec TFI, oraz Piotr Kalisz (z prawej), Citi Handlowy. Fot. mat. prasowe

W ostatnim czasie mieliśmy sporo odczytów z polskiej gospodarki. Można mówić o sporym rozczarowaniu?

Dariusz Świniarski, zarządzający funduszami w Skarbiec TFI

Dariusz Świniarski, zarządzający funduszami w Skarbiec TFI

Foto: parkiet.tv

Dariusz Świniarski (DŚ): Faktycznie ostatnie dane to był trochę taki kubeł zimnej wody. Może być to sygnał, że już w I kwartale tego roku będziemy mieli ujemną dynamikę PKB. Cały czas też pogłębiają się tendencje, które widzieliśmy w IV kwartale. Mocno hamuje konsumpcja, co widać po danych o sprzedaży. Pozytywnie w tym otoczeniu zaskoczyła natomiast produkcja budowlano-montażowa, która wzrosła wskutek braku przestojów wywoływanych niskimi temperaturami. Patrząc jednak na całość, widać, że mamy ostre hamowanie w gospodarce. Wcześniejsze przewidywania zaczynają się więc materializować.

Czy w ostatnich danych jest coś, co szczególnie zaskoczyło?

Piotr Kalisz, główny ekonomista Citi Handlowy

Piotr Kalisz, główny ekonomista Citi Handlowy

Foto: parkiet.tv

Piotr Kalisz (PK): Skala niespodzianek nie była aż tak duża. Generalnie dane składają się na obraz słabej gospodarki. Będziemy mieli recesję w I kwartale. Gdy jednak mówimy o przyszłości, widać kilka elementów, które skłaniają do optymizmu. Mam tu na myśli otwieranie się Chin, co będzie w późniejszym okresie wpływało też na Polskę, spadki cen gazu czy dane ze strefy euro. Wiele więc wskazuje na to, że jesteśmy w momencie dołka gospodarczego, a kolejny kwartał będzie już lepszy.

Komisja Europejska ostatnio obniżyła prognozy dla Polski. PKB ma wzrosnąć o 0,4 proc., a nie 0,7 proc., jak wcześniej zakładano. To jest czas, by spojrzeć bardziej krytycznie na gospodarkę?

PK: My nie tak dawno rewidowaliśmy prognozy, ale w górę. Oczekujemy wzrostu w okolicach 1 proc. Trzeba przy tym pamiętać, że to, jaki będzie wzrost gospodarczy w tym roku, nie zależy tylko od tego, jaki jest pierwszy i jakie będą II i III kwartały. Znaczenie będzie miało również to, co się działo w IV kwartale ub.r. Uważam, że sceptycyzm odnośnie do całorocznego wzrostu gospodarczego w Polsce jest uzasadniony, jeśli weźmiemy pod uwagę, że dane za IV kwartał były bardzo słabe.

Mamy powszechne oczekiwania na recesję, ale czy możemy już mówić o recesji konsumenckiej w Polsce?

DŚ: Widać wyraźnie, że to zjawisko następuje. Prognozy dotyczące PKB za IV kwartał na poziomie 2 proc. muszą implikować ujemną kontrybucję konsumpcji. Ostatnie dane o sprzedaży detalicznej pokazały też, że cały czas spada sprzedaż dóbr pierwszego wyboru i to nawet biorąc pod uwagę wpływ dodatkowych konsumentów z Ukrainy. Można więc powiedzieć, że ten silnik wzrostu gospodarczego nie będzie działał w I kwartale. Cały I kwartał może być więc ujemny, jeśli chodzi o dynamikę konsumpcji.

Gdzie szukać punktów zwrotnych? Czy to będzie spadająca inflacja, która może dać impuls do zwiększenia konsumpcji?

PK: Spodziewamy się, że I kwartał to będzie dołek cyklu i od II kwartału będzie już lepiej. Jednym z powodów tego optymizmu jest właśnie spadek inflacji. Ona rosła szybciej niż wynagrodzenia i wgryzała się w realną wartość dostępnych pieniędzy. Wzrost płac jest stabilny, będzie hamował wraz ze spowolnieniem gospodarczym, ale nie tak mocno jak inflacja. Część konsumentów odczuje to, że ich realne dochody będą rosły, a sam spadek inflacji też wpłynie na nastroje konsumentów.

Czyli jest słabo, ale będzie lepiej?

DŚ: Po dołku, który niedługo osiągniemy, przyjdzie lepszy czas.

Foto: Parkiet

Gospodarka krajowa
Silne poparcie dla deregulacji gospodarki w Polsce
Gospodarka krajowa
Nadgodziny bez PIT? Ekonomiści sceptyczni. „Rodzi pokusę nadużycia”
Gospodarka krajowa
Inflacja bazowa mocno w dół. Kolejne dane o cenach lepsze od prognoz
Gospodarka krajowa
NBP widzi inflację w granicach celu w połowie 2026 r., rynek dużo wcześniej
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch podjęła decyzję ws. ratingu Polski i ścięła prognozę dla PKB w 2025 r.
Gospodarka krajowa
NBP widzi inflację w granicach celu w połowie 2026 r., rynek dużo wcześniej
Gospodarka krajowa
Świetne dane o inflacji w Polsce. Znacząco poniżej prognoz i wstępnych danych