Jak wynika z wstępnego szacunku GUS, opublikowanego w poniedziałek, produkt krajowy brutto Polski, popularna miara aktywności w gospodarce, zwiększył się w 2022 r. realnie (tzn. w cenach stałych) o 4,9 proc., po zwyżce o 6,8 proc. rok wcześniej.
Ten wynik nie jest dużym zaskoczeniem w świetle publikowanych ostatnio danych, dotyczących koniunktury w ostatnich miesiącach ub.r., ale jest nieco lepszy niż ekonomiści oczekiwali przez większą część minionego roku.
U progu 2022 r. ankietowani przez „Parkiet” i „Rzeczpospolitą” ekonomiści przeciętnie spodziewali się zwyżki PKB o 4,5 proc. Pod koniec marca, już po rosyjskiej agresji na Ukrainę, ale też po pierwszych sygnałach, że natychmiastowego załamania aktywności w polskiej gospodarce nie było, prognozy wzrostu PKB w całym 2022 r. zostały zrewidowane w okolice 3,5 proc. Później stopniowo wracały do 4,5 proc.
Warto jednak przypomnieć, że w grudniu 2021 r., gdy ekonomiści spodziewali się zwyżki PKB w 2022 r. o 4,5 proc., punktem wyjścia były szacunki, wedle których w 2021 r. aktywność w polskiej gospodarce zwiększyła się o 5,4 proc. W praktyce więc spodziewali się tylko lekkiego wyhamowania wzrostu gospodarczego. Ostatecznie jednak w 2021 r. PKB Polski podskoczył o 6,8 proc., w dużej mierze za sprawą bardzo udanej końcówki roku. To z kolei, za sprawą tzw. efektu przeniesienia, podwyższyło tempo wzrostu PKB w 2022 r. To tłumaczy dobry wynik pomimo tego, że gospodarka faktycznie mocno straciła impet.
Jak szacują na podstawie poniedziałkowych danych ekonomiści z mBanku, w IV kwartale 2022 r. PKB zwiększył się prawdopodobnie o 2-2,5 proc. rok do roku, po zwyżce o 3,6 proc. w poprzednim kwartale. W pierwszych dwóch kwartałach ub.r., aktywność w polskiej gospodarce rosła w tempie 8,6 i 5,8 proc. rok do roku.