Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 10.01.2025 11:14 Publikacja: 28.09.2022 21:00
Foto: Adobestock
Taki scenariusz dla polskiej gospodarki przedstawili w środę ekonomiści z PKO BP, zwycięzcy konkursu prognoz krótkoterminowych „Parkietu” w 2020 i 2021 r. Najszersza miara aktywności w gospodarce – PKB – wzrośnie w ich ocenie w 2023 r. realnie o 0,9 proc., po zwyżce o 4,3 proc. w tym roku.
W czerwcu analitycy z PKO BP spodziewali się wzrostu PKB Polski w br. o 4,9 proc., a w 2023 r. o 1,3 proc. Aktualne prognozy są więc nieco bardziej pesymistyczne. Również w środę nowe prognozy opublikował Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Według tej instytucji PKB Polski w tym roku wzrośnie o 4 proc., a w przyszłym roku o 1,5 proc. Ten scenariusz bazuje jednak na założeniu, że rosyjski gaz będzie płynął do UE w takiej ilości, jak obecnie. To zaś jest coraz bardziej wątpliwe.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Lipcowa, druga w ubiegłym roku, podwyżka minimalnej pensji przyczyniła się do spadku rozpiętości między medianą a średnią wynagrodzeń. Różnica w lipcu była najmniejsza od początku 2024 r.
Polacy przyzwyczaili się już do tego, że ceny w sklepach są coraz wyższe. I nic nie wskazuje na to, aby ta sytuacja miała się zmienić.
Inflacja w Polsce w grudniu wyniosła 4,8 proc. – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny w szybkim szacunku. To odczyt niższy od spodziewanego przez rynek, średnia prognoz ekonomistów w ankiecie „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” wyniosła 5 proc.
Indeks PMI dla polskiego sektora przetwórczego spadł w grudniu do 48,2 pkt, czyli najniższego poziomu od sierpnia. Dane dają jednak nadzieję na ożywienie. Są też wyraźnie lepsze niż w strefie euro.
Indeks PMI dla polskiego sektora przetwórczego w grudniu wyniósł 48,2 pkt - podało S&P Global. To już 32. z rzędu odczyt poniżej neutralnego poziomu 50 pkt.
Według najnowszej ankiety NBP przeprowadzonej wśród profesjonalnych prognostów, CPI w Polsce w 2025 r. wyniesie 4,3 proc., przy typowym rozkładzie prognoz 3,5-5,2 proc., a w 2026 r. 3,3 proc. (rozkład 2,3-4,5 proc.).
Federalny Urząd Statystyczny (Destatis) podał w czwartek, że niemiecka produkcja przemysłowa wzrosła w listopadzie o 1,5 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem. Analitycy ankietowani przez Reutersa i Bloomberga spodziewali się wzrostu o 0,5 proc.
Rośnie ryzyko, że największa gospodarka strefy euro wejdzie zimą w techniczną recesję.
Chiny dodały więcej sprzętu gospodarstwa domowego do listy produktów, które można wykorzystać w ramach programu handlu konsumenckiego, i w tym roku zaoferują dotacje na dodatkowe towary cyfrowe, starając się ożywić popyt w sektorze gospodarstw domowych.
Nowe zamówienia w przemyśle spadły w listopadzie o 5,4 proc. w ujęciu miesięcznym. Ale to efekt normalizacji wahliwych dużych zamówień na pozostałe środki transportu (samoloty, statki, wojsko).
Inflacja w strefie euro wzrosła do najwyższego poziomu od lipca. Nie poruszy to jednak raczej Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego, która powinna kontynuować cykl obniżek stóp. Najbliższe posiedzenie 30 stycznia.
Polacy przyzwyczaili się już do tego, że ceny w sklepach są coraz wyższe. I nic nie wskazuje na to, aby ta sytuacja miała się zmienić.
W grudniu inflacja w Niemczech wzrosła z 2,2 proc. do 2,6 proc. Stopa inflacji bazowej wzrosła do 3,1 proc. Tak gwałtowny wzrost może częściowo wynikać ze zmian w koszyku towarów wykorzystywanym przez Federalny Urząd Statystyczny do obliczania inflacji.
Ekonomiści spodziewają się, że koniec 2024 r. w polskiej gospodarce był niezły – z dobrym wynikiem w handlu, przyzwoitym w przemyśle i niewielkim, sezonowym wzrostem stopy bezrobocia. Szybki szacunek inflacji okazał się lepszy od prognoz.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas