Gdy pod koniec zeszłego tygodnia rozmawialiśmy ze związkowcami działającymi w Krajowej Administracji Skarbowej, usłyszeliśmy, że nastroje wśród urzędników są bardzo złe. – Ludzie są mocno zdenerwowani i rozżaleni, bo od kilku lat nakłada się na nas coraz to nowe zadania, a płace są bardzo niskie – mówiła nam Agata Jagodzińska, przewodnicząca Związkowej Alternatywy w Krajowej Administracji Skarbowej. – A Polski Ład dodatkowo dołożył nam zadań – dodała. Niemal to samo mówił też Tomasz Ludwiński, przewodniczący „S" w KAS.
Związkowcy zapowiadali, że jeśli rząd nie spełni ich postulatów, może dojść do protestu w administracji skarbowej. Najważniejsze żądanie to 20 proc. podwyżki płac. Wczoraj spotkali się w tej sprawie z kierownictwem KAS.
Jeszcze przed tym spotkaniem Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na nasze pytania zapewniło, że na bieżąco spotyka się i prowadzi dialog z kilkunastoma związkami zawodowymi. Dodało, że zabezpieczyło środki na podwyższenie w 2022 r. o 4,4 proc. funduszu wynagrodzeń i uposażeń. – Ponadto, zabezpieczyliśmy środki na podwyżki w wieloletnim programie „Modernizacja KAS w latach 2020–22", w ramach którego przewidujemy: dalsze podwyżki wynagrodzeń i uposażeń, dodatki zadaniowe i specjalne, dodatki m.in. za służbę w porze nocnej i uposażenia za przedłużony czas służby funkcjonariuszy – poinformowało nas Ministerstwo Finansów.
Stwierdziło też, że „realizacja zadań o charakterze informacyjnym związanych m.in. z wdrożeniem nowych rozwiązań podatkowych zawartych w Polskim Ładzie jest jednym z zadań KAS". I że „podjęło działania w kierunku pozyskania i przekazania terenowym jednostkom organizacyjnym KAS dodatkowych środków przeznaczonych na sfinansowanie dodatków zadaniowych dla pracowników zaangażowanych w akcję informacyjną Polskiego Ładu". – Podkreślamy również, że niektóre wypowiedzi pojedynczych związkowców są krzywdzące dla profesjonalnie i rzetelnie pracujących osób w KAS – dodało.