Kulminacja spowolnienia

Koniunktura w polskiej gospodarce jest na najniższym poziomie od sześciu lat – wskazuje indeks biznesu Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, opracowywany na podstawie prognoz czołówki polskich ekonomistów.

Publikacja: 31.03.2009 01:53

Zdaniem ekspertów organizacji, najnowsze wyniki wskazują, że spowolnienie prawdopodobnie osiągnęło punkt kulminacyjny.

W marcu indeks prognoz sytuacji w gospodarce w najbliższych dwunastu miesiącach był na takim samym poziomie, jak miesiąc wcześniej – 40 punktów. Indeks prognoz kwartalnych zrównał się z rocznym po obniżce o dwa punkty. Indeks może osiągać poziom 100 punktów. 50 punktów odpowiada wzrostowi PKB w granicach 3–3,5 proc.

Obliczany przez Lewiatana roczny „indeks popytu” znalazł się na najniższym poziomie w historii. – Konsumpcja zwalnia na skutek stagnacji funduszu płac i rosnącej niepewności zatrudnienia – wyjaśnia Stanisław Kubielas. Jego zdaniem, wydatki konsumentów będą jednak nadal rosły o 2,5–3 proc. w skali roku, efekt pogorszenia sytuacji na rynku pracy mogą bowiem złagodzić kredyty zaciągane przez indywidualne gospodarstwa domowe.

Kubielas dodaje, że w styczniu o jedną czwartą obniżył się eksport, ale ponieważ spadał wolniej niż import, to z punktu widzenia dynamiki PKB efekt netto może być pozytywny. – Na tle takich krajów jak Niemcy czy Japonia, gdzie eksport spadał o 50 proc., i tak jesteśmy w lepszej sytuacji. Pomaga nam deprecjacja złotego – mówi Kubielas.

Osłabienie naszej waluty podnosi konkurencyjność eksportu, a jednocześnie sprzyja przenoszeniu produkcji do Polski. – W styczniu nieoczekiwanie napłynęło do Polski o 30 proc. więcej inwestycji zagranicznych niż rok wcześniej – zwraca uwagę Stanisław Kubielas.

Dodaje, że inwestorów oprócz słabego złotego zachęcają spadki cen na rynku nieruchomości. – Jeśli weźmiemy pod uwagę 15–20 proc. spadki cen budynków i dotychczasową deprecjację polskiej waluty, to inwestor zagraniczny może dzisiaj nabyć nieruchomość nawet o połowę taniej niż rok temu – wyjaśnia ekspert Lewiatana.

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, dyrektor departamentu analiz ekonomicznych Lewiatana, zwraca uwagę, że bardzo wysoki poziom płynności finansowej oraz duże zyski w roku ubiegłym dają nadzieję, że średnie i duże firmy poradzą sobie w czasie kryzysu. Według niej, pomimo ostrego hamownia gospodarki, z jakim mieliśmy do czynienia w ostatnich miesiącach minionego roku, nasze przedsiębiorstwa są w dobrej kondycji. Zdaniem Starczewskiej-Krzysztoszek, przedsiębiorstwa będą wykorzystywać zgromadzone zapasy gotówki, kiedy sytuacja w gospodarce zacznie się poprawiać – prawdopodobnie w drugiej połowie tego roku.

Gospodarka krajowa
Zanosi się na dezinflację i obniżki stóp NBP, a zatem i depozytów
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka pod koniec 2024 roku rosła jeszcze szybciej
Gospodarka krajowa
Gospodarka rosła jeszcze szybciej. Są nowe dane o PKB
Gospodarka krajowa
Dane o inflacji najlepsze od lat i najsłabsze od roku
Gospodarka krajowa
Modlitwa polskich firm. Czyli siedem barier głównych
Gospodarka krajowa
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu