Znów zamieszanie wokół Prawa telekomunikacyjnego

Senat odebrał klientom operatorów telekomunikacyjnych prawo do wypowiedzenia umowy bez kary umownej – alarmuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Autorem niefortunnej poprawki jest Ministerstwo Infrastruktury

Publikacja: 20.04.2009 08:34

Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK, wzięła pod lupę senacką ustawę.

Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK, wzięła pod lupę senacką ustawę.

Foto: Archiwum

Senat, pracując nad nowym Prawem telekomunikacyjnym, przyjął przepisy, które ograniczają prawa konsumenta w sporach z firmami telekomunikacyjnymi – alarmuje Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jak dowiedział się „Parkiet”, szefowa UOKiK w piątek zawiadomiła o tym marszałków Sejmu i Senatu oraz przewodniczącego sejmowej Komisji Infrastruktury, do której trafi teraz uchwalona przez senatorów ustawa.

To już kolejne zamieszanie wokół Prawa telekomunikacyjnego. Pisaliśmy o pośle Klepaczu i zgłaszanych przez niego poprawkach, których rzeczywistym autorem była Telekomunikacja Polska. Potem z prac nad ustawą musiał wyłączyć się senator Misiak, którego firma przyjmowała zlecenia od największego polskiego operatora. Teraz zastrzeżenia UOKiK budzą poprawki przyjęte przez Senat.

[srodtytul]Ten przepis nie może zostać[/srodtytul]

Zapytaliśmy urząd antymonopolowy, co wzbudziło jego niepokój.– Przyjęty przez Senat przepis budzi nasze poważne wątpliwości. Trudno sobie wyobrazić, aby ustawa weszła w życie w obecnym kształcie – uważa Łukasz Wroński, naczelnik wydziału w departamencie polityki konsumenckiej UOKiK. Dodaje, że chodzi o sytuację, w której klient może nie zwracać przyznanej przy zawieraniu umowy ulgi, na przykład w postaci telefonu za złotówkę, gdy rezygnuje z usług przy okazji zmiany regulaminu.

– Do tej pory obowiązywała zasada, że każda zmiana regulaminu, nawet adresu siedziby operatora, dawała klientowi możliwość „bezkarnego” odejścia. Te rozwiązania kwestionowali operatorzy oraz Komisja Europejska – tłumaczy Wroński. Jego zdaniem, w nowej ustawie Sejm zaproponował kompromis. Klienci płaciliby kary za zerwane umowy, jeśli zmiana regulaminu wiązałaby się bezpośrednio ze zmianą przepisów prawa.

– Senat poszedł jednak krok dalej i uznał, że klienci powinni też oddać ulgę, jeśli zmiana regulaminu jest konieczna, bo w umowie znalazła się tak zwana klauzula niedozwolona – mówi przedstawiciel urzędu. UOKiK uważa, że w ten sposób przerzucono na konsumentów ryzyko stwierdzanych nieprawidłowości w umowach stosowanych przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych.

– Klienci nie mają żadnego wpływu na kształt tych umów, a przepis jest tak sformułowany, że operator będzie mógł żądać zwrotu ulg w przypadku, gdy klient będzie chciał rozwiązać umowę na przykład po zmianie cennika.

[srodtytul]Kto zgłosił poprawkę?[/srodtytul]

Ustaliliśmy, że poprawkę zgłosił przewodniczący senackiej Komisji Gospodarki Narodowej, senator Jan Wyrowiński. – To była poprawka rządu. Ja ją tylko przejąłem. To normalna procedura, bo rząd na tym etapie prac nie może zgłaszać własnych poprawek – wyjaśnia Wyrowiński.

Potwierdza to wiceminister infrastruktury Magdalena Gaj. – Zgłosiliśmy tę poprawkę i, naszym zdaniem, jest ona słuszna – mówi wiceszefowa resortu. Dodaje, że nie byłoby logiczne, gdyby klienci sieci telekomunikacyjnych wypowiadali umowy bez konieczności zwrotu ulg. – Dlaczego klient ma bezkarnie rozwiązać umowę, jeśli na mocy postanowienia sądu zawarta w niej klauzula zostaje uznana ze niedozwoloną, a jej treść jest dostosowywana do tej decyzji – pyta Gaj.

[srodtytul]Jest dobrze, ale poprawimy[/srodtytul]

Podobnie uważa prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Anna Streżyńska. – Jeśli operator będzie zmieniał regulamin z powodu usuwania – dobrowolnie lub pod przymusem – niedozwolonych klauzul, to klienci wypowiadając umowę nie będą mieli prawa do braku sankcji, czyli będą musieli zapłacić odszkodowanie. To logiczne, skoro takie postanowienia zostają usunięte, to już nie ma powodu do wypowiedzenia – uważa Streżyńska. Dodaje, że z punktu widzenia klienta w grę wchodziłoby raczej ubieganie się o odszkodowanie za istniejącą wcześniej klauzulę.

Wiceminister Gaj będzie przekonywać UOKiK do słuszności proponowanych przez jej resort przepisów. – Jeśli jednak urząd uzna, że przepis ogranicza prawa konsumentów lub stwarza możliwość nadużyć ze strony operatorów, to nie będziemy się przy nim upierać – zapowiada Gaj.

[ramka][b]Piotr Dziubak - Parkiet[/b]

W parlamencie dobiegają końca prace nad Prawem telekomunikacyjnym. Ustawa reguluje ważny sektor gospodarki, dotyka wielkich pieniędzy, więc budzi też ogromne emocje. Operatorzy telekomunikacyjni robili wiele, aby wprowadzić w życie korzystne dla siebie przepisy. Uciekali się na przykład do pomocy posłów – opisaliśmy przypadek posła Klepacza forsującego poprawki Telekomunikacji Polskiej. „Parkiet” zwrócił też uwagę na konflikt interesów senatora Misiaka, który miał przewodniczyć pracom nad ustawą w Senacie, a którego firma wykonywała zlecenia dla TP. Teraz UOKiK odkrył, że ktoś majstrował przy przepisach prokonsumenckich. Czy nie za dużo zbiegów okoliczności przy jednej ustawie?[/ramka]

Gospodarka krajowa
Zanosi się na dezinflację i obniżki stóp NBP, a zatem i depozytów
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka pod koniec 2024 roku rosła jeszcze szybciej
Gospodarka krajowa
Gospodarka rosła jeszcze szybciej. Są nowe dane o PKB
Gospodarka krajowa
Dane o inflacji najlepsze od lat i najsłabsze od roku
Gospodarka krajowa
Modlitwa polskich firm. Czyli siedem barier głównych
Gospodarka krajowa
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu