Praca urzędnika zrehabilitowana

Często niżej płatna niż na rynku, ale bezpieczna – praca w administracji cieszy się w czasie kryzysu znacznie większym zainteresowaniem. Rok temu urzędy narzekały, że często na ogłoszenia nie odpowiadała ani jedna osoba

Publikacja: 29.04.2009 01:05

Praca urzędnika zrehabilitowana

Foto: GG Parkiet

Doniesienia o kryzysie zagrażającym firmom i pogarszająca się sytuacja na rynku pracy powodują, że coraz więcej osób jest zainteresowanych pracą w urzędach. Podczas gdy w zeszłym roku wiele postępowań unieważniano z powodu braku chętnych, teraz zgłoszeń jest przynajmniej kilkanaście albo i kilkadziesiąt na jedno miejsce.

[srodtytul]Wreszcie pełne teczki[/srodtytul]

– Mamy dużo więcej kandydatów. Szukają takiej pracy, gdzie firmie nie grozi bankructwo, a szef nie przytnie pensji ani przywilejów socjalnych – mówi Wiesław Łagodziński z Głównego Urzędu Statystycznego. – Na każde wolne stanowisko wpływa do nas kilkakrotnie więcej podań niż dotychczas. Przyczyn tego zjawiska należy upatrywać w sytuacji na rynku pracy związanej z kryzysem finansowym – mówi Konrad Gruner z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Więcej osób szuka też pracy w ministerstwach. – Kandydatów na wolne miejsca pracy jest o wiele więcej – mówi Iwona Dżygała z biura prasowego resortu gospodarki. – Wreszcie mamy szansę uzupełnić nasz dział prawny i IT, bo w ostatnich latach, jeśli ktoś do nas przychodził, to głównie po to, by zdobyć doświadczenie i iść do prywatnej firmy – usłyszeliśmy w innym z ministerstw. Wzrost zainteresowania to też wynik lepszych płac w administracji. Jednak mimo programu wyrównywania historycznych zaszłości między resortami różnice są nadal wielkie.

Z informacji Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na temat wynagrodzeń pracowników Korpusu Służby Cywilnej wynika, że średnie płace w resortach wahały się od 3,5 tys. w Ministerstwie Skarbu Państwa, do 5,8 tys. zł w Ministerstwie Finansów. Resorty zatrudniały w połowie 2008 r. ponad 11 tys. osób, niespełna tysiąc należało do Służby Cywilnej (trzeba do tego przejść szkolenia i zdać wiele egzaminów).

Jeszcze większe różnice były w zarobkach pracowników urzędów centralnych: w Urzędzie Regulacji Energetyki średnia płaca wynosiła 5,4 tys. zł, a w Biurze ds. Substancji i Preparatów Chemicznych 2 tys.

[srodtytul]Rolnikom już nie żal[/srodtytul]

To, ile zarobi kandydat, w znaczącym stopniu zależy od tego, czy jego stanowisko dofinansowane jest z pieniędzy unijnych. W ostatnim roku największy wzrost płac, według wyliczeń firmy Sedlak & Sedlak o ponad połowę, odnotował resort rolnictwa. I dzięki temu znalazł się pod względem zarobków zaraz za resortem finansów. – Wynika to ze zwiększonych obowiązków nałożonych na nasz resort w zakresie realizacji programów unijnych – mówi Małgorzata Książyk, dyrektor biura prasowego. – Dla porównania, przeciętne miesięczne wynagrodzenie w rolnictwie, leśnictwie, łowiectwie i rybactwie w pierwszej połowie 2008 r. wyniosło 3 tys. zł – przypomina Renata Kucharska, redaktor portalu wynagrodzenia.pl (firmy Sedlak & Sedlak). Z kolei o niemal 38 proc., do 4,3 tys. zł, wzrosły płace pracowników Ministerstwa Sportu i Turystyki – m.in. dzięki przygotowaniom do Euro 2012.

Zarobki pracowników administracji są średnio wyższe od przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce, które w połowie ubiegłego roku wynosiło niespełna 3 tys. zł. Na wysokość „średniej krajowej” duży wpływ mają jednak wynagrodzenia osób zatrudnionych na stanowiskach produkcyjnych, gdzie wymogi nie są duże.

[srodtytul]Domena kobiet[/srodtytul]

Dotychczas bezpieczną pracą w administracji zainteresowane były głównie panie. Wśród urzędników służby cywilnej stanowią prawie 70 proc. – Jesteśmy wyrozumialsi niż przedsiębiorcy, jeśli chodzi np. o pracę w domu w razie choroby dziecka, czy przejście na część etatu, gdy mama opiekuje się niemowlęciem – mówi nam osoba w dziale kadr jednego z resortów. Przyznaje jednak, że biorąc pod uwagę wymogi dotyczące kierunkowych studiów, kilkuletniego doświadczenia, a także znajomości języków obcych, nie można liczyć na imponujące zarobki.

Gospodarka krajowa
Zanosi się na dezinflację i obniżki stóp NBP, a zatem i depozytów
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka pod koniec 2024 roku rosła jeszcze szybciej
Gospodarka krajowa
Gospodarka rosła jeszcze szybciej. Są nowe dane o PKB
Gospodarka krajowa
Dane o inflacji najlepsze od lat i najsłabsze od roku
Gospodarka krajowa
Modlitwa polskich firm. Czyli siedem barier głównych
Gospodarka krajowa
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu