Kwiecień przyniósł spadek bezrobocia

W kwietniu o pracę było łatwiej niż w poprzednim miesiącu. To jednak efekt działania czynników sezonowych, a nie trwałej poprawy sytuacji rynkowej

Publikacja: 09.05.2009 01:04

Kwiecień przyniósł spadek bezrobocia

Foto: GG Parkiet

Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w kwietniu 2009 roku 11 proc. i w porównaniu do marca spadła o 0,2 punktu procentowego – powiedziała w piątek Jolanta Fedak, szefowa resortu pracy.

[srodtytul]Za wcześnie na optymizm[/srodtytul]

Według szacunków ministerstwa (oficjalne dane Główny Urząd Statystyczny poda za dwa tygodnie) bezrobotnych jest 1,7 mln. Od początku roku ich liczba wzrosła o 247,2 tys., tj. o 16,8 proc. W tym okresie ubiegłego roku (styczeń – kwiecień 2008) odnotowano spadek bezrobocia o 140,9 tys. osób, tj. o 8,1 proc. Ministerstwo zaznacza, że w porównaniu z końcem marca liczba bezrobotnych zmniejszyła się o 37,8 tys. osób.

Może to oznaczać, że pierwsza faza kryzysu jest już za nami – ocenia Konfederacja Pracodawców Polskich. – Wzrost produkcji przemysłowej w marcu i kwietniu wskazuje, że można mieć nadzieję na stabilizację sytuacji gospodarczej. Oczekiwany niewielki wzrost PKB za I kwartał może wskazywać, że „mocne fundamenty” polskiej gospodarki, były istotnie mocne i wytrzymały dekoniunkturę gospodarki światowej – mówi Adam Ambrozik, ekspert KPP.

Inni analitycy sądzą jednak, że na optymizm jest jeszcze za wcześnie, a kwietniowy spadek bezrobocia wynika z czynników sezonowych. Jak co roku, wiosną więcej pracy pojawiło się w firmach z branży budowlanej, turystyce, a także rolnictwie i leśnictwie. Z sygnałów, jakie napływają z urzędów pracy, wynika, że w dalszym ciągu duża część bezrobotnych wyjeżdża do pracy do krajów Unii Europejskiej.

[srodtytul]Mniej ofert pracy[/srodtytul]

Zdaniem Janusza Jankowiaka, głównego ekonomisty Polskiej Rady Biznesu, stopa bezrobocia do końca roku może się zwiększyć do 13,6 proc. Nie brakuje i takich specjalistów, którzy przedstawiają jeszcze mniej korzystne prognozy. Wskazują, że spowolnienie gospodarcze na świecie przekłada się na mniejszy popyt na krajowe towary. To zaś wymusza na działających w Polsce firmach ograniczanie produkcji, a więc i zatrudnienia.

O tym, że o nowe miejsca pracy będzie trudniej, przekonują dane resortu pracy. Wynika z nich, że osoby szukające zatrudnienia miały w kwietniu do dyspozycji 92 tys. ofert od pracodawców. Było to o 2,2 tys. mniej niż miesiąc wcześniej. Rok temu, gdy koniunktura była znacznie lepsza, liczba ofert wzrosła o niemal 18 tys.

Gospodarka krajowa
Zanosi się na dezinflację i obniżki stóp NBP, a zatem i depozytów
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka pod koniec 2024 roku rosła jeszcze szybciej
Gospodarka krajowa
Gospodarka rosła jeszcze szybciej. Są nowe dane o PKB
Gospodarka krajowa
Dane o inflacji najlepsze od lat i najsłabsze od roku
Gospodarka krajowa
Modlitwa polskich firm. Czyli siedem barier głównych
Gospodarka krajowa
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu