Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w kwietniu 2009 roku 11 proc. i w porównaniu do marca spadła o 0,2 punktu procentowego – powiedziała w piątek Jolanta Fedak, szefowa resortu pracy.
[srodtytul]Za wcześnie na optymizm[/srodtytul]
Według szacunków ministerstwa (oficjalne dane Główny Urząd Statystyczny poda za dwa tygodnie) bezrobotnych jest 1,7 mln. Od początku roku ich liczba wzrosła o 247,2 tys., tj. o 16,8 proc. W tym okresie ubiegłego roku (styczeń – kwiecień 2008) odnotowano spadek bezrobocia o 140,9 tys. osób, tj. o 8,1 proc. Ministerstwo zaznacza, że w porównaniu z końcem marca liczba bezrobotnych zmniejszyła się o 37,8 tys. osób.
Może to oznaczać, że pierwsza faza kryzysu jest już za nami – ocenia Konfederacja Pracodawców Polskich. – Wzrost produkcji przemysłowej w marcu i kwietniu wskazuje, że można mieć nadzieję na stabilizację sytuacji gospodarczej. Oczekiwany niewielki wzrost PKB za I kwartał może wskazywać, że „mocne fundamenty” polskiej gospodarki, były istotnie mocne i wytrzymały dekoniunkturę gospodarki światowej – mówi Adam Ambrozik, ekspert KPP.
Inni analitycy sądzą jednak, że na optymizm jest jeszcze za wcześnie, a kwietniowy spadek bezrobocia wynika z czynników sezonowych. Jak co roku, wiosną więcej pracy pojawiło się w firmach z branży budowlanej, turystyce, a także rolnictwie i leśnictwie. Z sygnałów, jakie napływają z urzędów pracy, wynika, że w dalszym ciągu duża część bezrobotnych wyjeżdża do pracy do krajów Unii Europejskiej.