Inflacja przyspieszyła do 4 proc.

Inflacja w kwietniu skoczyła do 4 proc., licząc rok do roku z 3,6 proc. w marcu – podał Główny Urząd Statystyczny. Był to najszybszy wzrost cen w skali roku od października 2008.

Publikacja: 14.05.2009 15:02

Inflacja przyspieszyła do 4 proc.

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski Radek Pasterski

W skali miesiąca ceny w kwietniu poszły w górę o 0,7 proc, tyle samo co miesiąc wcześniej.

Po opublikowaniu przez GUS danych o inflacji ceny obligacji, głównie o krótszych terminach wykupu, nieco spadły, kurs złotego pozostał bez zmian.

Analitycy oczekiwali wzrostu inflacji do 3,8 proc. w stosunku rocznym.

- Należy założyć, że ten wzrost inflacji jest przejściowy - powiedział Andrzej Sławiński członek Rady Polityki Pieniężnej w TVN CNBC Biznes.

- Wydaje mi się, że inflacja będzie spadać. W tym miesiącu odczyt rocznego wskaźnika inflacji był wysoki, ale nie było już podwyżek cen prądu, a efekt bazy jest dosyć wysoki. Jeśli nie będzie kolejnych podwyżek cen energii, to uruchomi to efekt bazy, który roczny wskaźnik inflacji obniży - stwierdził.

[ramka][b]Piotr Bielski, ekonomista Banku Zachodniego WBK w Warszawie:[/b]

"Wzrost inflacji jest wyższy niż oczekiwano, choć oczekiwania i tak były dość wysokie. Dużą rolę we wzroście inflacji w kwietniu odegrały ceny żywności i paliw. Tak wysoka inflacja zwiększa prawdopodobieństwo, że Rada Polityki Pieniężnej w maju po raz kolejny utrzyma stopy bez zmian. Jednak w czerwcu prawdopodobna jest kolejna obniżka".

[b] Piotr Kalisz, główny ekonomista Banku Handlowego w Warszawie SA:[/b]

"Inflacja zdecydowanie wyższa od oczekiwań rynku, natomiast zaskoczenie wynika przede wszystkim z dynamiki cen żywności i paliw. Ceny żywności wzrosły o 1,6 procent, my oczekiwaliśmy 1,1 procent. Natomiast w pozostałych składowych nie ma jakiś szczególnych niespodzianek.

Warto pamiętać, że w kwietniu mieliśmy święta wielkanocne, co z reguły przyczynia się do większego niż zwykle wzrostu cen żywności. Mieliśmy też osłabienie kursu walutowego. Te dwa czynniki mogły się nakładać i wzmacniać.

Z punktu widzenia RPP te dane nie powinny zrobić szczególnego wrażenia, szczególnie biorąc pod uwagę perspektywy spowolnienia gospodarki. Spodziewamy się dalszych obniżek stóp, ale dopiero od czerwca. Biorąc pod uwagę dzisiejsze dane, Rada będzie chciała poznać najnowszą projekcję inflacji, by ocenić jej perspektywy w kolejnych kwartałach".

[b] Arkadiusz Krześniak, główny ekonomista Deutsche Banku w Warszawie:[/b]

"Inflacja jest wyższa od oczekiwań rynku. Patrząc na strukturę nie jest ona specjalnym zaskoczeniem, ponieważ wzrost cen wynikał głównie ze wzrostu cen żywności oraz wzrostu cen paliw. Poza tymi dwoma czynnikami presja inflacyjna jest umiarkowana, aczkolwiek daje się zauważyć wzrost cen w niektórych kategoriach usług.

Dla RPP tak wysoki wzrost cen w skali rocznej będzie pewnym problemem wobec faktu, że gospodarka w drugim kwartale może silnie hamować. Najprawdopodobniej RPP pozostawi w maju stopy bez zmian".

[b]Marcin Mrowiec, p.o. głównego ekonomisty Banku Pekao SA:[/b]

"Dane te są niewątpliwie negatywne dla rynku obligacji (który jednak w dniu dzisiejszym je w znacznej mierze zignorował).

Nasza prognoza inflacji zakłada, że kwietniowe dane były lokalnym maksimum, w kolejnych miesiącach czeka nas lekki jej spadek (do około 3,5 procent lub lekko poniżej w lipcu), jednak potem zakładamy odbicie w górę, głównie napędzane cenami transportu i żywności. Na koniec roku oczekujemy inflacji CPI powyżej 4 procent rok do roku.

Jeśli nasza prognoza okaże się prawidłowa, oznaczałoby to istotną presję na rentowności obligacji (szczególnie jeśli wziąć pod uwagę zagrożenie wyższą podażą na rynku pierwotnym, związaną z rewizją budżetu), równocześnie zaś nie pozwalałaby RPP na dalsze istotne obniżki stóp procentowych.

Naszym zdaniem maksimum tego na co można liczyć w tym roku ze strony RPP to jeszcze jedna obniżka stóp w czerwcu (w zależności od konkluzji płynących z nowej Projekcji inflacji, danych które poznamy 'po drodze' oraz kursu złotego). Przyjmujemy negatywne nastawienie do długich pozycji w obligacjach, szczególnie na długim końcu krzywej."[/ramka]

Gospodarka krajowa
Zanosi się na dezinflację i obniżki stóp NBP, a zatem i depozytów
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka pod koniec 2024 roku rosła jeszcze szybciej
Gospodarka krajowa
Gospodarka rosła jeszcze szybciej. Są nowe dane o PKB
Gospodarka krajowa
Dane o inflacji najlepsze od lat i najsłabsze od roku
Gospodarka krajowa
Modlitwa polskich firm. Czyli siedem barier głównych
Gospodarka krajowa
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu