Jeśli chodzi o stopę bezrobocia - wystąpił sezonowy spadek związany z pracami sezonowymi w budownictwie i w sektorze rolnym.Te dane pokazują, że w najbliższych miesiącach sytuacja gospodarcza w Polsce nie będzie się istotnie zmieniać. Prawdopodobnie będziemy mieli kontynuację trendów, które się zarysowały w pierwszym kwartale, czyli słaba sprzedaż detaliczna, ale bez gwałtownego załamania i powoli rosnąca stopa bezrobocia. Dane te nie wpłyną na decyzję Rady Polityki Pieniężnej (RPP), prawdopodobnie Rada pozostawi stopy bez zmian.
[b]Grzegorz Ogonek, ekonomista ING Banku Śląskiego w Warszawie:[/b]
Jeśli chodzi o sprzedaż detaliczną, w kwietniu mieliśmy starcie dwóch czynników - pierwszy to efekt Świąt Wielkanocnych, które oddziałują negatywnie na produkcję, ale wspierają sprzedaż. W wyniku takiego układu Świąt jak w tym roku można uzyskać mniej więcej 3 punkty procentowe. Z drugiej strony jest ciekawszy czynnik działający na niekorzyść sprzedaży, czyli pogorszenie się dochodów do dyspozycji w ujęciu realnym. W kwietniu po raz pierwszy od bardzo dawna (od końca 2004 roku) mieliśmy sytuację, że w ujęciu rok do roku fundusz płac zmalał. Mieliśmy też duży wzrost cen żywności, to też mogło zadziałać (na korzyść sprzedaży). To, że udało się w kwietniu zarejestrować dodatni wynik, to nie znaczy, że zarysował się jakiś trend. Kolejne miesiące widzimy z negatywnymi odczytami. Jeśli chodzi o stopę bezrobocia - na mocy działania samych czynników sezonowych spadek powinien być nawet głębszy. To nie jest realna poprawa. Oczekujemy obniżki stóp, głównie ze względu na wynik PKB (w pierwszym kwartale) w regionie i strefie euro. Te negatywne zaskoczenia były na tyle pokaźne, że to powinno dać do myślenia Radzie.
[b]Timothy Ash, szef działu analiz europejskich rynków wschodzących w RBS:[/b]
Dane są nieco lepsze od oczekiwań i nadal sugerują, że być może Polska okaże się bardziej odporna niż inne rynki regionu. Nadal wygląda na to, że w całym roku Produkt Krajowy Brutto (PKB) Polski skurczy się, ale to pokazuje, że Polska radzi sobie lepiej niż pozostała część regionu. Oczekiwania są takie, że w środę RPP nie zmieni stóp procentowych, i te dane prawdopodobnie wspierają ten pogląd, zwłaszcza dane o sprzedaży detalicznej. Osobiście sądzę, że sprawa nie jest jeszcze przesądzona i nie byłbym zaskoczony, gdyby jutro RPP obcięła stopy.[/ramka]
Złoty i dług nie zareagowały na dane o sprzedaży. O godzinie 10.11 euro kosztowało 4,4350 wobec 4,4290 przed publikacją danych.