Przeanalizowaliśmy oświadczenia wszystkich posłów i senatorów.
To ciekawa lektura. Niektórzy mają dużo pieniędzy (lokaty, tzw. polisolokaty, obligacje skarbowe, czasem akcje), a inni liczne nieruchomości.
W mniejszości są ci, którzy nie mają nic lub prawie nic – mimo że jako parlamentarzyści mają dochody, na które nie mogą narzekać, zwłaszcza w porównaniu z przeciętnymi obywatelami.
Albo więc nie umieją oszczędzać, albo...ich oświadczenia nie odpowiadają rzeczywistości.
Niektórzy lubią żyć na kredyt. Nawet jeśli kredyty i pożyczki nie są zbyt duże, zadziwia ich różnorodność. Jeden z posłów ma kredyt mieszkaniowy, samochodowy, konsumencki, związany z działalnością gospodarczą, a dodatkowo zadłużył się w Kancelarii Sejmu.