400 tys. Polaków może wyjechać do Niemiec?

1 maja otwiera się dla nas niemiecki rynek pracy. W ciągu trzech lat za zachodnią granicę może wyjechać nawet 400 tys Polaków

Aktualizacja: 27.02.2017 01:25 Publikacja: 03.03.2011 11:22

400 tys. Polaków może wyjechać do Niemiec?

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

Takie szacunki podaje Ministerstwo pracy. Z kolei według BNP Paribas liczba do 2015 roku ta może sięgnąć nawet pół miliona.

- W związku z otwarciem od 1 maja niemieckiego rynku pracy, w ciągu 3 lat na emigrację zarobkową do Niemiec może wyjechać 300 - 400 tys. Polaków - ocenił wiceminister pracy Marek Bucior.

Jego zdaniem, skala emigracji zarobkowej do Austrii pozostanie na poziomie kilkunastu tysięcy osób rocznie. Resort pracy nie przewiduje szczególnie wzmożonego odpływu pracowników o wyższych kwalifikacjach.

- Pierwszy oznaki wpływu otwarcia niemieckiego rynku na jednostkowe koszty pracy, płace i inflację powinny pojawić się pod koniec tego roku. Pociągnie to za sobą konieczność znacznych podwyżek stóp procentowych - ostrzega Michał Dybuła, ekonomista z BNP Paribas. Analityk spodziewa się podwyżki stopy referencyjnej na koniec tego roku do poziomu 4,25 proc. z 3,75 proc. - Odpowiedzialni za politykę pieniężną Polski powinni już zacząć to uwzględniać - dodaje.

MPiPS ocenia, że potencjał emigracyjny Polski uległ ograniczeniu w porównaniu z emigracją notowaną od 2004 roku.

- Zniesienie w bieżącym roku zezwoleń na pracę w Niemczech i w Austrii stwarza tylko pozorną analogię do otwarcia rynków pracy Wielkiej Brytanii i Irlandii. Rynek niemiecki jest już w znacznym stopniu otwarty dla obywateli polskich - napisał w odpowiedzi na interpelację poselską Bucior.

- Biorąc pod uwagę dotychczasowe przepływy oraz przedstawione spektrum uwarunkowań mających wpływ na skalę migracji zarobkowej obywateli polskich do Niemiec, można byłoby postawić tezę o jej ograniczonym wzroście, rzędu 200 tys. przez okres trzech lat - napisał Bucior.

- Pozostaje jednak jeszcze jedna niewiadoma, dotycząca kategorii pracowników, która jeszcze nie zaistniała w statystykach. Chodzi o pracowników tymczasowych oddelegowanych przez polskie agencje pracy tymczasowej do wykonania prac u niemieckich (i austriackich) pracodawców. (...) Zainteresowanie polskich, ale i niemieckich agencji pracy (tworzących w Polsce swoje oddziały) tą formą delegowania pracowników jest bardzo wysokie. Dlatego zarówno MPiPS, jak i strona niemiecka przyjmują, że liczba polskich emigrantów w Niemczech może wzrosnąć w podanym okresie nawet do poziomu 300 tys. - 400 tys. Napływ polskich pracowników tymczasowych nie będzie tak znaczący, jeśli w Niemczech wprowadzona zostanie dla tej kategorii pracowników powszechnie obowiązująca płaca minimalna, co ograniczyłoby konkurencyjność polskich przedsiębiorstw. Za tym rozwiązaniem optuje federalna minister pracy i spraw socjalnych - dodał.

Bucior ocenia, że skala emigracji zarobkowej do Austrii pozostanie po 1 maja na poziomie kilkunastu tysięcy osób rocznie.

- W międzyczasie również Austria zliberalizowała, chociaż w mniejszym stopniu niż Niemcy, procedury wydawania zezwoleń na pracę. Każdego roku zezwolenia na pracę w tym państwie otrzymuje kilkanaście tysięcy obywateli polskich i sytuacja w tym zakresie jest stabilna. W związku z powyższym, jak również z uwagi na tradycje zatrudniania w Austrii obywateli państw ościennych (m.in. ze względów językowych, ale i powiązania rodzinne) nie przewiduje się zwielokrotnienia napływu obywateli polskich do tego kraju - napisał.

MPiPS nie przewiduje szczególnie wzmożonego odpływu pracowników o wyższych kwalifikacjach, nawet po całkowitym otwarciu rynków pracy Niemiec i Austrii.

- Uproszczenie w Niemczech, od listopada 2007 r., procedury wydawania zezwoleń na pracę dla inżynierów wybranych specjalności, a od stycznia 2009 r. - dla absolwentów wyższych uczelni na zatrudnienie zgodne z kierunkiem studiów nie spowodowało dotychczas powstania z tego powodu wyraźnie negatywnych trendów na polskim rynku pracy - dodał Bucior.

Gospodarka krajowa
Członek RPP rewiduje stanowisko ws. obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Gospodarka krajowa
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami
Gospodarka krajowa
Inflacja nie daje o sobie zapomnieć
Gospodarka krajowa
Część członków RPP kruszeje w sprawie wiosennych obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Gospodarka krajowa
Trzy kraje w UE z wyższą inflacją niż Polska. Energia drożeje wyjątkowo mocno
Gospodarka krajowa
Czy da się „wykręcić” 110 mld zł dziury w budżecie w dwa miesiące