„W lipcu inflacja nieoczekiwanie spadła do 4,1 proc. Jest zatem szansa, że na przełomie 2011 i 2012 r. znajdzie się w granicach celu inflacyjnego NBP, a w połowie 2012 r. zbliży się do jego środka (2,5 proc.). Jeżeli ten scenariusz będzie realizowany, to widzimy możliwość obniżek stóp procentowych już w pierwszym kwartale przyszłego roku" – napisali ekonomiści PBP. Ich zdaniem, niższa inflacja i sygnały słabości gospodarki wykluczają także możliwość zaostrzenia polityki pieniężnej przez RPP w tym roku.
Analitycy banku obniżyli prognozę wzrostu gospodarczego na ten rok z 4,2 do 4 proc. oraz na przyszły roku z 3,7 proc. do 2,9 proc. tłumacząc to większym ryzykiem recesji w USA, która oddziaływać będzie na globalną koniunkturę. Ministerstwo Finansów w dalszym ciągu zakłada 4-proc. dynamikę dla obu tych lat.
Kilka dni temu swoje prognozy wyraźnie obniżyli ekonomiści Banku Handlowego (do 3,8 proc. w tym roku i 2,9 proc. w 2012 r.) Dla analityków kluczowe będą dane o dynamice PKB w II kwartale, które GUS opublikuje 30 sierpnia.