Do 3,1 proc. z 3,5 proc. prognozę obniżył bank HSBC. W ślad za nim poszedł Barclays Capital, który uważa teraz, że nasza gospodarka będzie w przyszłym roku rozwijała się w tempie tylko 2,2 proc., a nie 2,5 proc, jak oczekiwano wcześniej. W najnowszym raporcie analitycy banku napisali, że hamowanie polskiej gospodarki w 2012 r. będzie miało negatywne skutki dla popytu krajowego w 2013 r. Zwłaszcza że kryzys w strefie euro pogłębia się, co nie pozostaje bez wpływu na perspektywy naszego wzrostu.
Przed tym, że „przedłużający się kryzys w strefie euro" zaszkodzi naszej gospodarce, ostrzega też Bank of America Merrill Lynch. Zdaniem analityków, polski PKB urośnie w tym roku o 3 proc., ale już w kolejnym tylko o 2,5 proc. (a nie 2,9 proc., jak prognozowano wcześniej).
Z większym optymizmem w przyszłość niż bankowcy z Londynu patrzy polski rząd. Ministerstwo Finansów w ustawie budżetowej na 2013 r. zakłada, że PKB wzrośnie o 2,9 proc., po wzroście o 2,5 proc. w tym roku.