W Stanach Zjednoczonych wzrost ulegnie spowolnieniu do poziomu 1,5 proc. Z kolei w krajach wschodzących nastąpi wyraźny i zrównoważony wzrost na poziomie 5,2 proc. po raz drugi w ciągu roku obniżona została ocena Włoch i Hiszpanii, a przyznana Japonii nota A1 została poddana obserwacji negatywnej ze względu na ryzyko spadku eksportu, zwłaszcza do Chin. W Europie oceny A3 Polski, Czech i Słowenii znalazły się pod obserwacją negatywną. Czechy i Słowenia, pozostają zależne od kurczącego się popytu Europy Zachodniej, dlatego ich oceny A3 znalazły się na negatywnej liście obserwacyjnej. Mniej otwarta Polska zaczyna odczuwać oznaki kryzysu europejskiego. Odnotowane na naszym rynku spowolnienie gospodarcze i niestabilność branży budowlanej stały się czynnikami, które zdecydowały o umieszczeniu oceny A3 również na negatywnej liście obserwacyjnej. - Prawdopodobieństwo
kryzysu systemowego w Europie coraz bardziej oddala się – i to jest dobra wiadomość. Jednak w 2013 r. aktywność w strefie euro będzie w dalszym ciągu się kurczyć. Osłabiona konsumpcja, oszczędności budżetowe, pogarszająca się sytuacja na rynku pracy będą dalej przyczyniać się do kosztownych upadłości wielu europejskich firm, które już i tak zostały poddane poważnej próbie w związku z olbrzymią recesją, jaka miała miejsce w roku 2009. Niewątpliwie problem kryzysu finansowego jest na dobrej drodze do rozwiązania, ale kryzys w realnej gospodarce, którego widomym znakiem jest utrzymująca się słabość przedsiębiorstw, nie zakończy się w 2013 r. - komentuje Jean-Marc Pillu, dyrektor generalny grupy Coface. Jak dodają autorzy raportu, reformy instytucjonalne w Europie prowadzone są połowicznie, na rynku pracy w szybkim tempie zachodzą niekorzystne zmiany, a wielkość długu publicznego i prywatnego staje się elementem, który podważa zaufanie podmiotów gospodarczych.