– Po konsultacjach z przedsiębiorcami, Radą Medyczną i ekspertami podjęliśmy decyzję o częściowym poluzowaniu obostrzeń – ogłosił w piątek premier Mateusz Morawiecki. Zaraz zastrzegł jednak, że jest to decyzja warunkowa, na dwa tygodnie. W tym czasie rząd i epidemiolodzy będą obserwować, jak wpłynie ona na sytuację pandemiczną. Przekonywał, że na razie nasza droga w luzowaniu obostrzeń przynosi dobre rezultaty, bo liczba wykrywanych zakażeń spadła. Niepokoi jednak duża liczba zgonów, a także bardzo trudna sytuacja pandemiczna w wielu krajach europejskich, m.in. w Portugalii, Hiszpanii czy we Francji. – Powrót do pełnej normalności byłby w tej sytuacji przedwczesny – stwierdził premier.
Na zniesienie obostrzeń nadal czekać będą przedsiębiorcy z wielu branż. Zamknięte będą nadal bary, kawiarnie, puby i restauracje. Ponadto m.in. siłownie, kluby fitness, solaria, branża eventowa. – Wszelkie formy pomocy dla zamkniętych branż będą kontynuowane – zapewnił szef rządu.
– To dobra informacja dla wielu przedsiębiorców – ocenił piątkową decyzję rządu Grzegorz Baczewski, dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan. – Od dawna apelujemy, aby rząd stopniowo, w sposób bezpieczny, odmrażał gospodarkę – dodał.
Biznes ma nadzieję, że w kolejnym etapie otwarte zostaną restauracje czy firmy z branży targowej. – Czekamy na precyzyjny plan bezpiecznego odmrażania gospodarki. Podtrzymujemy propozycję powołania specjalnego zespołu z udziałem przedsiębiorców i epidemiologów, który jak najszybciej przygotuje wytyczne rozmrażania kolejnych branż bezpośrednio lub pośrednio dotkniętych lockdownem – mówił dyr. Baczewski. psk