Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 30.07.2024 08:13 Publikacja: 30.07.2024 06:00
Foto: Adobestock
Ten drożał w ciągu dnia nawet blisko o 1 proc. i kosztował prawie 3,97 zł. Euro zyskiwało 0,4 proc. i osiągnęło poziom 4,29 zł. Frank zyskiwał 0,6 proc. i był wyceniany na 4,48 zł. Co takiego się wydarzyło, że złoty tracił wobec głównych walut? Odpowiedź może być zaskakująca: nic szczególnego.
Złoty od dłuższego czasu pozostaje zakładnikiem czynników zewnętrznych. W poniedziałek działała na niego przede wszystkim siła dolara na szerokim rynku. Kiedy ten zyskuje na wartości, złoty zazwyczaj traci. Schemat ten realizowany był w poniedziałek. Dla naszej waluty w krótkim terminie ważne są także ogólne nastroje rynkowe. Widzieliśmy to w ubiegłym tygodniu. Przecena na giełdach przyniosła odpływ kapitału również od naszej waluty.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ten tydzień na rynku walutowym będzie stał pod znakiem banków centralnych. Czy faktycznie rozruszają one rynek? Jest na to szansa, chociaż uwaga inwestorów niekoniecznie musi się skupić na Rezerwie Federalnej.
Pokolenie Y to indywidualiści, którzy lubią się wyróżniać. Ale co oni mają wspólnego z samochodami i flotami? Wbrew pozorom bardzo dużo, bo dobrze zakorzenieni na rynku pracy milenialsi wybierając samochód służbowy, nie chcą już oczywistego kombi. Czy niebawem flotowym bestsellerem stanie się designerska Cupra?
Analitycy wierzą w dalszy wzrost cen królewskiego metalu. Ich zdaniem jeszcze w tym roku może zostać złamany poziom 2500 dolarów za uncję. Wpływ na to mogą mieć m.in. wydarzenia polityczne w Stanach Zjednoczonych.
Tematem numer jeden w poniedziałek na rynkach była oczywiście rezygnacja Joe Bidena z wyścigu o fotel prezydenta USA. Siłą rzeczy uwaga inwestorów skupiła się przede wszystkim na zachowaniu dolara czy innych amerykańskich aktywów. Decyzja Bidena ma wpływ także na indeksy w Chinach.
Para EUR/USD w poniedziałek walczyła o poziom 1,09. Czy posiedzenie EBC w tym tygodniu da nowy impuls do dalszego umocnienia euro? Raczej niekoniecznie – twierdzą analitycy. Rynek bardziej koncentruje się bowiem na potencjalnych działaniach Fedu.
Wprowadzenie rewolucyjnej technologii w świat mobilności to jedno z największych wyzwań jakie Europa i świat postawiły sobie w ostatnim stuleciu.
Perspektywa braku obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej oraz pozytywne nastroje na światowych rynkach wyraźnie sprzyjają naszej walucie. Jest szansa, że w kolejnych miesiącach zapłacimy jeszcze mniej za euro i dolara.
Euro i notowania głównej pary walutowej EUR/USD znów są w dużej mierze zależne od polityki pieniężnej Europejskiego Banku Centralnego oraz amerykańskiego Fedu. Może ona znaleźć odzwierciedlenie także w notowaniach złotego.
W minionych dniach rynki wschodzące znalazły się w oku cyklonu. Rozczarowujące wyniki Alphabetu (spółki matki Google) przedłużyły gwałtowną korektę na Wall Street.
Ten tydzień na rynku walutowym będzie stał pod znakiem banków centralnych. Czy faktycznie rozruszają one rynek? Jest na to szansa, chociaż uwaga inwestorów niekoniecznie musi się skupić na Rezerwie Federalnej.
Nowy tydzień rozpoczął się od wyraźnej przeceny złotego, co przełożyło się na zwyżkę notowań najważniejszych walut.
Nowy tydzień rozpoczął się od niewielkiej korekty notowań złotego, co przełożyło się na zwyżkę notowań najważniejszych walut.
Piątek przyniósł nową falę umocnienia złotego. Dzięki temu odrobił on dużą część ostatnich strat.
Piątek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku, co zdaje się bardziej wskazywać na korelację z globalnym sentymentem w krótkim terminie. Wczoraj indeksy na Wall Street próbowały odbijać (choć nie do końca skutecznie), ale wydaje się, że fala podaży na akcjach zaczęła wygasać.
Odczyt PKB za drugi kwartał z USA mocno zaskoczył inwestorów. Amerykańska gospodarka rozwinęła się na poziomie 2,8% w drugim kwartale w tempie annualizowanym, co było zdecydowanie mocniejszym odczytem od oczekiwań i dwukrotnie większym niż w pierwszym kwartale. Czy można już w takim razie zapomnieć o ryzyku recesji w Stanach Zjednoczonych? Jak te dane odbierze Rezerwa Federalna, w szczególności w obliczu dzisiejszej publikacji inflacji PCE?
Jeszcze na początku lipca para USD/JPY osiągnęła najwyższe poziomy od niemal 40 lat, co związane było z porzuceniem nadziei, że Bank Japonii poprawi sytuację jena.
W minionych dniach rynki wschodzące znalazły się w oku cyklonu. Rozczarowujące wyniki Alphabetu (spółki matki Google) przedłużyły gwałtowną korektę na Wall Street.
Niezły okres na rynku obligacji skarbowych trwa już dość długo, ale wielu uczestników funduszy dłużnych wciąż nie może zapomnieć o stratach poniesionych w poprzednich latach. Benchmark TBSP dopiero dociera do szczytów.
W ostatnich tygodniach analitycy podnosili wyceny akcji grupy Zygmunta Solorza. Dlaczego?
Planowane przejęcie Comarchu przez fundusz CVC nie zaowocuje falą kolejnych wezwań na spółki technologiczne, ale na pewno zwiększy zainteresowanie krajowym sektorem IT. Może to wspierać wyceny spółek. Na które teraz warto postawić?
Wartość przychodów będzie stopniowo wzrastać wraz z pozyskiwaniem nowych klientów i rosnącą liczbą przeprowadzonych badań, co już w przyszłym roku powinno pozwolić spółce na powrót do rentowności operacyjnej.
Giełdowy dystrybutor materiałów elektrotechnicznych i urządzeń OZE liczy na przyspieszenie wzrostu sprzedaży w najbliższych latach.
Doniesienia z Bliskiego Wschodu, gdzie znów zaostrza się sytuacja geopolityczna, na razie nie mają większego wpływu na rynek.
Ten tydzień na rynku walutowym będzie stał pod znakiem banków centralnych. Czy faktycznie rozruszają one rynek? Jest na to szansa, chociaż uwaga inwestorów niekoniecznie musi się skupić na Rezerwie Federalnej.
Za kilkanaście dni zostanie ogłoszone wezwanie do sprzedaży akcji Comarchu. Kurs rynkowy papierów spółki od dwóch tygodni utrzymuje się powyżej ceny zaproponowanej przez przejmujących. Uda im się skupić akcje, czy będą musieli podbić ofertę?
KNF postanowiła zająć się dość delikatną kwestią związaną z interesami TFI, ich właścicieli i interesami klientów funduszy. Teoretycznie to ruch w dobrym kierunku, w dodatku zgodny z tym, co obserwowaliśmy szczególnie po kryzysie finansowym lat 2008–2009 na świecie.
Inflacja w lipcu poszła w górę. Pierwsze zmiany parametrów polityki pieniężnej przez RPP są spodziewane w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Poniedziałek stał pod znakiem przeceny złotego. Nasza waluta wyraźnie traciła na wartości głównie względem dolara.
Donald Trump, republikański kandydat na prezydenta, zapowiedział przyjazną politykę regulacyjną, stworzenie narodowego zasobu najpopularniejszej kryptowaluty oraz zwolnienie ze stanowiska Gary’ego Genslera, przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Obecnemu prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki wygasła pięcioletnia kadencja. Rafał Gawin będzie piastował ten urząd do czas wyboru nowego szefa.
Kalendarz makroekonomiczny tego tygodnia jest bogaty. Na pierwszy plan wysuwa się posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej.
Handlowa spółka przyzwyczaiła swoich fanów do dynamicznych zwyżek, ale w tym roku wyraźnie odstaje od rynku. Popyt obecnie dzielnie broni się w dołkach sprzed blisko roku. Najbliższe tygodnie upłyną pod znakiem wyczekiwania na raport półroczny.
Rekordowa wartość portfela zamówień oraz zleceń w poczekalni to solidny fundament, by komfortowo przejść przez najbliższe kwartały. Walka o nieliczne ogłaszane kontrakty jest zażarta i tak pozostanie, gdy inwestycyjna machina będzie się rozpędzać. Dzięki zgromadzonym zapasom Budimex będzie w stanie selektywnie podchodzić do składania ofert.
Spowolnienie gospodarcze w Państwie Środka uderza w wyniki spółek z RFN i mocno przyczynia się do wyhamowania zwyżek franfurckiego indeksu giełdowego DAX.
Dane o wzroście gospodarczym w strefie euro w II kwartale, inflacji w Niemczech w lipcu, informacje o kondycji rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych, wypłata przez Text kolejnej zaliczki dywidendy. Oto co wydarzy się dziś w biznesie i gospodarce w Polsce oraz na świecie.
– Są dwa sektory, energetyka i internet, nowe technologie, które będą miały najwięcej do powiedzenia w tej kampanii wyborczej, najwięcej do stracenia bądź wygrania – mówi prof. Witold Orłowski, główny ekonomista PwC.
Nowy tydzień rozpoczął się od wyraźnej przeceny złotego, co przełożyło się na zwyżkę notowań najważniejszych walut.
Notowania na dzisiejszej sesji przybrały obrazu znanego nam z miesięcy przed lipcową korektą. Amerykański Nasdaq 100 pozostaje liderem wzrostów wśród głównych indeksów, zyskując jak na razie ponad 0,6%. Wzrostom przewodzą dziś znów Big Techy, które rosną przed kluczowym z perspektywy sentymentu wokół spółek technologicznych tygodniem. To właśnie w ciągu najbliższych dni swoje wyniki pokażą 4 spółki z tzw. “Siedmiu Wspaniałych”: Apple, Amazon, Meta oraz Microsoft.
Przecenione krajowe akcje przyciągnęły kupujących, mimo przewagi negatywnych nastrojów na zagranicznych parkietach.
Początek tygodnia na parkiecie w Warszawie przyniósł lekki wzrost głównego indeksu, WIG20, o 0,5%, do poziomu 2419 pkt. mWIG40 zwyżkował 0,45%, podczas gdy sWIG80 zanotował spadek o -0,2%. Obroty na szerokim rynku wyniosły niecałe 800mln złotych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas