Nie tak dawno głośno było chociażby o notowaniach kawy, która w 2021 r. zaliczyła znaczący wzrost. Jej ceny nadal utrzymują się blisko wieloletnich szczytów, ale dynamika ruchu wzrostowego wyraźnie wyhamowała. Rynek nie lubi jednak próżni. Uwagę przyciąga aktualnie inny towar. Eksperci wskazują obecnie na soję, która od pewnego czasu również systematycznie notuje zwyżki, a w ostatnich miesiącach wyraźnie przybrały one na sile.
– Od listopada ubiegłego roku notowania soi w Stanach Zjednoczonych rosną – a w ostatnich tygodniach wręcz przyspieszyły one zwyżkę. W rezultacie cena soi w USA dotarła obecnie do okolic 15,60–15,70 USD za buszel. To najwyższy poziom notowań tego towaru od czerwca poprzedniego roku, czyli od około ośmiu miesięcy – zwraca uwagę Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ. Jak dodaje ruch wzrostowy nie jest przypadkowy.
– Zwyżkom notowań soi sprzyjają dwa zasadnicze czynniki. Pierwszy z nich to utrzymujące się niekorzystne warunki pogodowe na terenach uprawy soi w Ameryce Południowej – susze i fale upałów, przeplatane ulewnymi deszczami. Nieprzewidywalne opady sprawiły, że już obniżone zostały prognozy produkcji soi w Brazylii oraz Argentynie. Z tej przyczyny, rośnie popyt na soję z USA – podkreśla Sierakowska. Jak dodaje, drugi czynnik związany jest natomiast z inną częścią świata.
– Czynnikiem, pozytywnie przekładającym się na ceny soi, są sygnały dużego popytu na ten towar ze strony Chin. Niemniej w obliczu niedawnego świętowania Nowego Roku Księżycowego w tym kraju, tu kluczowe będą dane także z kolejnych tygodni, które pokażą, czy chiński popyt na soję trwale się ożywił – podkreśla przedstawicielka DM BOŚ.