Typ techniczny: EUR/USD może niedługo powrócić na wzrostową ścieżkę

Zwyżki na parze EUR/USD wyhamowały. Po zbliżeniu się do poziomu 1,19 dolar złapał chwilę oddechu i zaczął odrabiać straty.

Publikacja: 22.08.2017 06:00

Typ techniczny: EUR/USD może niedługo powrócić na wzrostową ścieżkę

Foto: Bloomberg

Jak jednak twierdzi Maciej Morawski, analityk TMS Brokers, granie na dalsze umacnianie się „zielonego" może być zgubne. – Falę spadkową należy traktować jedynie jako ruch korekcyjny. Wskazuje na to sam charakter zniżki – sierpniowe świece dzienne wyraźnie nie odznaczają się siłą strony podażowej, mają długie cienie (głównie dolne) i stosunkowo małe korpusy. Notowania co prawda nie osiągnęły wsparcia wypadającego w okolicach poziomu 1,1600 (zniesienia Fibonacciego 23,6 proc., 38,2 proc, 50 proc., średnioterminowa linia trendu wzrostowego), jednak fakt ten tylko potęguje brak apetytu na pogłębienie spadkowego odreagowania – mówi. Jak dodaje, warto także zwrócić uwagę, że kurs wybił się z ponaddwuletniej konsolidacji, co jego zdaniem jest niezwykle silnym sygnałem świadczącym o dominacji byków. – Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie strona popytowa ponownie przejmie kontrolę na rynku i doprowadzi do kontynuacji panującej tendencji. Oporem jest poziom 1,1910, czyli szczyt z 1 sierpnia, choć nie powinien sprawić dużego problemu bykom. Jego przełamanie otworzy drogę przynajmniej do 1,2060, gdzie wypada zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc. – mówi Morawski. PRT

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Forex
Prawie 4500 USD za uncję złota?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Forex
Nawet uspokojenie nastrojów na rynkach może nie pomóc złotemu
Forex
Inwestorzy na rynku ropy naftowej czekają na rozstrzygnięcia w sprawie ceł
Forex
Złoto łamie kolejny psychologiczny pułap. Gdzie jest sufit?
Forex
Jen znów zaczyna być postrzegany jako bezpieczna przystań
Forex
Parytet? Analitycy wycofują się rakiem. Co dalej z EUR/USD?