BLACK WEEKS -75%
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 02.03.2021 05:00 Publikacja: 02.03.2021 05:00
Foto: Adobestock
– Spadek cen platyny z zeszłego tygodnia to efekt znacznie rosnącej rentowności w Stanach Zjednoczonych. W zeszłym tygodniu przebiła one poziom 1,5 proc. dla dziesięcioletnich obligacji, które stanowią alternatywę dla inwestowania w metale szlachetne. Co ciekawe, na mocną rentowność nie reaguje dolar, co może być powiązane z brakiem chęci Rezerwy Federalnej do podwyższania stóp procentowych, podkreślając, że obecne obawy związane z inflacją mogą być przedwczesne – wskazują analitycy X – Trade Brokers. Poniedziałkowe odbicie ma wpływ także na sytuację techniczną na rynku platyny.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ostatnia chwilowa zadyszka dolara okazała się być wsparciem dla metali szlachetnych. Te po wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych wyraźnie bowiem traciły na wartości. Cena złota w ciągu dwóch tygodni spadła z okolic 2790 USD za uncję (historyczny szczyt notowań) do 2550 USD za uncję.
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Jen znów ma problemy. Od połowy września japońska waluta ponownie traci. Kurs pary USD/JPY, który we wrześniu był w okolicach 140, obecnie jest już powyżej poziomu 155 i coraz odważniej patrzy w okolice tegorocznego szczytu, który wypada nieznacznie poniżej wartości 162. – W przypadku dolara w relacji do jena można powiedzieć jedno: dalsza presja popytu jest widoczna i może utrzymywać się nadal, co raczej niewielu mogłoby zdziwić – wskazują eksperci BM mBanku.
W ubiegłym tygodniu para walutowa EUR/USD przez chwilę zeszła poniżej 1,05. Poziom ten został ostatecznie obroniony, a to otwiera drogę do krótkoterminowej korekty. W długim terminie to jednak dolar wciąż ma więcej argumentów.
Niepewność związana z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych oraz silny dolar nadal dają się we znaki złotemu. Ubiegły tydzień przyniósł słabość naszej waluty. Co prawda w poniedziałek ruch nie był kontynuowany, ale trudno uznać, że sytuacja się unormowała i jest pod kontrolą. Za dolara nadal trzeba płacić ponad 4,02 zł, a rano było to nawet 4,04 zł. Euro było w poniedziałek wyceniane w okolicach 4,35 zł, a frank szwajcarski kosztował około 4,64 zł.
Samodzielne prowadzenie księgowości to przede wszystkim oszczędności i większa kontrola nad finansami firmy. To również wyzwania, wymagające sprawdzonych rozwiązań. Mała Księgowość pozwala podjąć się tego zadania i mieć pewność, że dobrze je wykonasz.
Dolar wciąż bryluje na rynku walutowym. W poniedziałkowe przedpołudnie para EUR/USD znów zniżkowała i nadal była poniżej poziomu 1,09.
Złoty w ostatnim czasie wykazuje tendencje do deprecjacji. Zdaniem analityków nie ma w tym ruchu przypadku. Naszej walucie zaczynają bowiem szkodzić zarówno czynniki wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
Opublikowane wczoraj po sesji wyniki finansowe technologicznego giganta Nvidia nie wzbudziły nadmiernych emocji - w handlu posesyjnym walory odnotowały nawet niewielki spadek.
Czwartkowy ranek przynosi lekkie osłabienie złotego. Para EURPLN podchodzi pod 4,35, a USDPLN pod 4,13. Nadal kluczowym czynnikiem pozostaje EURUSD, który lekko się osuwa w dół, chociaż nie doszło jeszcze do testowania dołka z ubiegłego tygodnia przy 1,0495.
Do granicy 100 tysięcy dolarów za jednego Bitcoina brakuje niespełna 3%. Wydaje się w takim razie, że poziom ten jest w zasadzie kwestią czasu, choć jeszcze kilka tygodni temu wydawało się to jeszcze abstrakcyjne.
Podwyższone ryzyko geopolityczne nie prowadzi do wzrostu zainteresowania walutami safe-haven, jak jen, czy frank, co może pokazywać, że rynki nie widzą realnego zagrożenia eskalacji i konfliktu NATO z Rosją w najbliższych tygodniach.
We wtorek polska waluta nie zareagowała tak mocno jak warszawska giełda na podbicie ryzyka geopolitycznego po sygnałach ze Wschodu - Rosja poinformowała o zmianie doktryny nuklearnej, a Ukraina przeprowadziła pierwszy atak z użyciem rakiet dalekiego zasięgu.
Szantaż nuklearny Władimira Putina odbił się na notowaniach złotego. Pierwsze nerwowe reakcje udało się jednak też opanować.
We wtorek krajowy rynek akcji znalazł się w całkiem nowej sytuacji. Wydaje się, że argumenty fundamentalne odeszły na drugi plan, który ponownie został przysłonięty ryzykiem zaognienia konfliktu za naszą wschodnią granicą.
Ryzyko geopolityczne odeszło trochę na bok, a to pomaga w poprawie sytuacji na krajowym parkiecie. Wczoraj WIG20 przewodził w zwyżkach na Starym Kontynencie. W Nowym Jorku indeksy znów kierują się w stronę rekordowych pułapów. Kolejne szczyty wyznacza bitcoin.
Mimo coraz bogatszej palety narzędzi spółki niechętnie sięgają po rozwiązania budujące relację z akcjonariuszami. Czy to się zmieni?
Donald Trump i jego ludzie planują zwiększyć wydobycie ropy naftowej w USA akurat wtedy, gdy podaż na rynku zaczyna coraz mocniej górować nad popytem. To powinno skutkować więc niższymi cenami na stacjach benzynowych.
Ryvu, Selvita czy Celon – to firmy, które według analityków są niedowartościowane.
Liczba pozwów dotycząca kredytów w złotych, tych hipotecznych i gotówkowych, może nie jest zawrotnie duża, ale w tym roku podwoiła się. Na razie banki nie boją się powtórki z sagi frankowej, jednak pewności mieć nie mogą.
ETF-y inwestujące w najpopularniejszą kryptowalutę w ciągu 10 miesięcy przyciągnęły już łącznie 100 mld USD netto. Inwestorzy korzystają z dobrych wiadomości z USA.
W środę symbolicznie zakończył się sezon publikacji wyników w USA. Dane podała bowiem Nvidia, czyli lider hossy sztucznej inteligencji.
Dla rynku obligacji im więcej problemów w gospodarce czy geopolitycznych strachów, tym lepiej, o ile jednak inwestorzy zagraniczni całkiem nie odwrócą się od Polski.
Budynki biurowe w Polsce są relatywnie młode, ale i one mierzą się z czynnikami ryzyka związanymi z szeroko pojętym starzeniem się. W zachodnich metropoliach nawet 80 proc. zasobów jest poważnie zagrożonych spadkiem atrakcyjności i wartości.
Przede wszystkim razi słabość sektora bankowego, który dopiero podczas czwartkowej sesji dość nieśmiało zaczął odrabiać straty.
Wzrost napięcia i obaw związanych z eskalacją wojny w Ukrainie spowodował wzrost zmienności i uderzył w rynek giełdowy.
PMI dla przemysłu i usług w listopadzie w strefie euro i USA, wyniki kwartalne opublikują Grupa Amica, Selena FM. Oto co wydarzy się dziś w biznesie i gospodarce w Polsce oraz na świecie.
Szef SEC Gary Gensler zapowiedział, że ustąpi 20 stycznia, gdy administracja prezydenta elekta Donalda Trumpa przejmie władzę, kończąc tym samym kadencję, w której zasłynął z ostrej polityki wobec branży wirtualnych walut
Grupa Polenergia wypracowała rekordowe wyniki finansowe po trzech kwartałach 2024 r. Spółka osiągnęła wynik EBITDA na poziomie 544,9 mln zł, co oznacza wzrost o prawie jedną trzecią wobec wyniku z analogicznego okresu przed rokiem.
Inwestorzy dobrze przyjęli ogłoszone w czwartek wyniki największego polskiego ubezpieczyciela. Jego akcje na warszawskiej giełdzie zyskały na zamknięciu notowań blisko 7 proc., podstawowe indeksy około 1,5 proc.
My jako producenci oprogramowania żyjemy zmianą potrzeb, jak i zmianą otoczenia biznesowego. Dla nas jest ona motorem napędowym projektów, narzędzi i rozwiązań – mówi Artur Trunowicz, dyrektor pionu rynku kapitałowego w Asseco Poland.
W wynikach największego polskiego ubezpieczyciela widać katastrofalną powódź na południu Polski, ale spadek zysku jest niższy od prognoz analityków. Do wyników solidnie dołożyły się Alior i Pekao. Czy zostaną w Grupie PZU, dowiemy się na początku grudnia.
Inwestorzy w Europie mogą mieć dziś powody do zadowolenia. Po mocniejszych przecenach na indeksach na początku tygodnia i wczorajszych odbiciach większość rynków Starego Kontynentu notuje kolejną wzrostową sesję z rzędu.
Czwartkowe notowania na rynku warszawskim skończyły dynamicznymi zwyżkami najważniejszych indeksów.
WIG20 próbuje się podnosić po wtorkowym wodospadzie i jak na razie idzie mu to całkiem sprawnie. Ale czy odreagowanie jest wiarygodne?
Trwa spór o władzę nad imperium Zygmunta Solorza. Mimo tego główna część imperium miliardera - Cyfrowy Polsat, pobił oczekiwania rynku kapitałowego co do zysków i podtrzymuje strategiczne plany. Jak to zrobił i na co będzie wydawać pieniądze?
W statystykach GUS od miesięcy nie widać spowolnienia aktywności inwestorów. Październik przyniósł jeszcze podkręcenie tempa.
O 6,5 proc. wzrosły w III kwartale w ujęciu rocznym skonsolidowane przychody potentata rekrutacji on-line., który w dalszym rozwoju chce wykorzystać nowe trendy rynkowe
Opublikowane wczoraj wyniki Nvidii, choć okazały się lepsze od oczekiwań rynkowych, nie zostały dobrze odebrane, a spółka w handlu posesyjnym traciła 2%. Zabrakło efektu solidnego przebicia konsensusu, tak jak to było w pierwszej połowie 2024. Nie oznacza to jednak, że spółka zaczęła źle sobie radzić, bo cały czas prezentuje się wyśmienicie i takie pozostają prognozy. Nie jest już w stanie jednak swoimi wynikami pchnąć Wall Street na nowe szczyty.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas