Od końca ubiegłego roku akcje Libetu znajdują się w trendzie wzrostowym. W ostatnich dniach handlowano nimi nawet po 1,94 zł, podczas gdy w grudniu było to chwilami poniżej 1,2 zł. Obecny kurs walorów wrocławskiej spółki jest najwyższy od lata ubiegłego roku. O zwyżkach mogło zdecydować kilka czynników.
Walne zgromadzenie
Do zakupów papierów Libetu mogą zachęcać m.in. informacje zawarte w projektach uchwał zwołanego na 23 kwietnia nadzwyczajnego walnego zgromadzenia. Jeden z punktów dotyczy upoważnienia zarządu do nabywania akcji własnych spółki w celu umorzenia oraz utworzenia kapitału rezerwowego na pokrycie związanych z tym kosztów. Na ten cel planuje się przeznaczyć do 31 mln zł. Wstępnie zaproponowano też, aby skupem zostało objętych 10 mln walorów, stanowiących 20 proc. ogólnej liczby głosów. Papiery mają być skupowane po nie mniej niż 2,95 zł oraz nie więcej niż 3 zł, a więc po zdecydowanie wyższej cenie niż kurs, po jakim handluje się dziś nimi na GPW. Zarząd Libetu będzie upoważniony do jednokrotnego lub wielokrotnego nabywania akcji własnych spółki do 31 lipca tego roku. Co równie ważne, skup będzie przeprowadzony po cenie jednakowej dla wszystkich akcjonariuszy i z zapewnieniem równego dostępu dla inwestorów do realizacji prawa sprzedaży posiadanych walorów, a w przypadku nadpodaży, z zachowaniem proporcjonalnej redukcji składanych ofert.
Walne zgromadzenie zdecyduje też o zmianach w radzie nadzorczej. Szymon Mioduchowski, który posiada ponad 28,7 proc. akcji i głosów w Libecie, wnioskuje, aby wybory odbyły się m.in. w drodze głosowania oddzielnymi grupami. Deklaruje też zamiar skorzystania z uprawnienia przewidzianego w polskim prawie do delegowania członka rady nadzorczej do stałego indywidualnego wykonywania czynności nadzorczych. Ponadto zgłosił punkt obrad dotyczący dyskusji na temat sytuacji spółki, z uwzględnieniem planów jej dalszego rozwoju i potencjalnych opcji strategicznych oraz podjęcia ewentualnych uchwał w tym zakresie. W uzasadnieniu do złożonego wniosku zauważa, że Libet w ostatnich latach ponosił straty i znajdował się w restrukturyzacji, która polegała m.in. na zbywaniu aktywów spółki.
Kondycja grupy
Przed Mioduchowskim żądanie umieszczenia określonych spraw w porządku obrad najbliższego walnego zgromadzenia zgłosił Gamrat, który bezpośrednio posiada prawie 29,6 proc. akcji i głosów w Libecie. Domagał się dodania punktów dotyczących zmian w radzie nadzorczej, wspomnianego wcześniej skupu akcji własnych oraz dyskusji w dwóch sprawach. Pierwsza dotyczy zawieranych od 2013 r. umów leasingu, dzierżawy i najmu, w przypadku których wartość świadczeń firmy przekraczała kwotę 1 mln zł w okresie 12 miesięcy. Przedmiotem dyskusji mają być też umowy o świadczenie usług doradztwa, konsultingu i sponsoringu przekraczające 0,1 mln zł w skali roku.