Podczas poniedziałkowej sesji akcje producenta specjalistycznych kontenerów Zrembu-Chojnice i produkującej kamizelki kuloodporne Lubawy należały do najmocniej rozchwytywanych walorów na GPW. Ich kursy zwyżkowały nawet odpowiednio o 18 i 17 proc., czemu towarzyszyły bardzo wysokie obroty. Nieco w tyle zostali producenci m.in. specjalistycznego obuwia jak Wojas i Protektor, wypracowując tylko jednocyfrową zwyżkę. Nowy konflikt zbrojny na Bliskim Wschodzie rozbudził nadzieje inwestorów, którzy łaskawym okiem spojrzeli na rodzime firmy dostarczające różnego rodzaju sprzęt na potrzeby wojska.
Warto przypomnieć, że wspomniane spółki pojawiły się na celowniku inwestorów już w 2022 r., po wybuchu wojny w Ukrainie. Wówczas w ciągu zaledwie kilku sesji ich akcje podrożały o kilkaset procent. Euforia okazała się jednak krótkotrwała, bo już w kolejnych miesiącach inwestorzy chętniej realizowali zyski, co doprowadziło do korekty zwyżki. Nie wszystkie spółki spełniły pokładane w nich przez inwestorów nadzieje. Obecnie akcje Protektora są wyceniane dużo niżej niż przez wybuchem wojny. Z kolei wycena Lubawy po osiągnięciu w kwietniu tego roku najwyższego od ponad 20 lat poziomu ok. 550 mln zł, w związku m.in. ze słabszymi rok do roku wynikami, systematycznie topniała i aktualnie wynosi ok. 370 mln zł. Z całej czwórki najlepiej poradził sobie Zremb, którego kurs w 2023 roku kontynuował zwyżki, zyskując ok. 85 proc. Nieźle wypada także Wojas, którego akcje w tym roku zdrożały o prawie 60 proc.