Po kryzysie związanym z pandemią, w 2022 r. biura podróży odetchnęły z ulgą – Polacy zaczęli znowu wyjeżdżać na zagraniczne urlopy, a firmy raportowały, że ich wyniki nie tylko zbliżają się do tych osiąganych w rekordowym dla branży roku 2019, ale w niektórych przypadkach nawet je przewyższają.
Niestety, coraz więcej sygnałów mówi o tym, że w wyniku kryzysu zaczęliśmy ograniczać wydatki.
Wszystko wskazuje jednak, że turystykę zagraniczną póki co ten trend omija. – Tej zimy pobijemy rekord wyjazdów egzotycznych. Również liczba rezerwacji na sezon „Lato 2023” jest wyższa niż rok temu – informuje Maciej Szczechura, członek zarządu Rainbow Tours. – Tak więc na razie nie widać spadku popytu w turystyce zagranicznej. Nie widać też trendu wybierania tańszych wyjazdów. Być może to zjawisko jest jeszcze przed nami – dodaje.
– Patrząc na statystyki sprzedaży, prognozy na nadchodzący sezon wyglądają bardzo dobrze i nie wykazują drastycznych zmian w preferencjach klientów – mówi Piotr Henicz, wiceprezes Itaka Holdings i wiceprezes Polskiej Izby Turystyki. – Na pewno nie ma trendu do skracania długości wypoczynku ani obniżania jego standardu. Porównując rok do roku, na dzisiaj mamy ponad 70 proc. wzrostu sprzedaży, a sprzedaż samego sezonu „Lato 2023” odnotowuje wzrost o ponad 120 proc. – informuje.
Optymistyczne informacje dotyczące wyników sprzedaży płyną jednak nie tylko od pojedynczych touroperatorów. Serwis Wakacje.pl, czyli multiagencja oferująca wycieczki różnych biur, prowadząca zarówno sprzedaż online, jak i stacjonarną, potwierdza: zainteresowanie Polaków zagranicznymi wyjazdami jest wysokie. – Widać to m.in. po liczbie wyjazdów rezerwowanych w ostatniej chwili, związanych z rozpoczynającymi się właśnie w Polsce feriami zimowymi – mówi Agata Biernat, specjalistka ds. komunikacji Wakacje.pl. Serwis notuje także wysoki poziom sprzedaży sezonu „Lato 2023”.