Zarówno w III kwartale, jak i w pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku producent aparatury kontrolno-pomiarowej zanotował najlepsze wyniki w historii, pomimo wciąż bardzo trudnego otoczenia rynkowego. – Było to możliwe dzięki zwiększeniu efektu skali grupy oraz szybkiemu dostosowaniu się do inflacji. Na bieżąco udało nam się aktualizować cennik naszych wyrobów, nadal sprzyjał nam w sprzedaży eksportowej kurs euro, a do produkcji wykorzystywaliśmy jeszcze zapasy materiałów zakupionych w poprzednich kwartałach po niższych cenach – wyjaśnia Adam Żurawski, prezes Aplisensu.
Choć w ostatnim czasie podrożały materiały, spółce udawało się przerzucać wzrost kosztów na klientów. Prezes przyznaje jednak, że okres utrzymywania wysokich marż powoli się kończy. – Pod tym względem IV kwartał będzie nieco gorszy. Okres, w którym byliśmy w stanie uzyskiwać wysokie marże, już za nami – uważa. Równocześnie wskazuje na spadek dynamiki nowych zamówień. – Prawdopodobnie to nie będzie miało przełożenia na IV kwartał, lecz bardziej na przyszły rok.
Cel na 2022 r., zakładający uzyskanie 10-proc. wzrostu przychodów ze sprzedaży, jest w zasięgu. – Jest spora szansa, że planowane w strategii przychody 142,5 mln zł zostaną osiągnięte – ocenia Żurawski. Zarząd rozpoczął już prace nad strategią na lata 2023–2025, której publikacja ma nastąpić w I kwartale 2023 r. – Nie przewidujemy większych rewolucji, będzie to w dużej mierze kontynuacja dotychczasowej strategii – podkreśla.
W III kwartale Aplisens wypracował 8,1 mln zł skonsolidowanego zysku netto, o 65 proc. więcej niż w analogicznym kwartale poprzedniego roku. EBITDA zwiększyła się o 48 proc., do 11,7 mln zł. Przychody grupy wyniosły prawie 42 mln zł i były o ponad 30 proc. wyższe niż przed rokiem.
Po trzech kwartałach grupa wypracowała 107,7 mln zł przychodów, co jest wynikiem o ponad 20 proc. lepszym w porównaniu z analogicznym okresem w 2021 r., EBITDA zwiększyła się o 27 proc., do 29,3 mln zł, a zysk netto wzrósł o ponad 33 proc., osiągając 19,5 mln zł.