Jeden z największych w Polsce dystrybutorów stali według szacunków wprawdzie poprawił w III kw. przychody, jednak odnotował niższy zysk netto. Powodów takiego stanu rzeczy należy upatrywać w obecnej trudnej sytuacji gospodarczej, która przyczyniła się do spadku zużycia stali.
– Po burzliwym przełomie I i II kw. br. w kolejnych miesiącach nastąpiło osłabienie popytu jako konsekwencja dokonanych wcześniej przez odbiorców zapasów, a także zmniejszenia zużycia wyrobów hutniczych z powodu wzrostu ich cen do poziomów, które przekroczyły budżety odbiorców. Równolegle nastąpił stopniowy wzrost dostępności wyrobów hutniczych na rynku – komentował jeszcze we wrześniu dla „Parkietu” prezes Stalprofilu Henryk Orczykowski. Dane Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej pokazują, że trend ten się utrzymuje. W lipcu produkcja stali w Polsce spadła o 8,1 proc., a jawne zużycie stali – o 37,1 proc.
W III kw. szacunkowe przychody Stalprofilu wzrosły względem analogicznego okresu ubiegłego roku o 16 proc., do 307,7 mln zł. Z kolei zysk netto stopniał o 50 proc., do 12,3 mln zł. Podobnie sytuacja wygląda, jeśli spojrzymy na rezultaty po I–III kw. Przychody podskoczyły o 35 proc., do 953,3 mln zł, jednak zysk netto spadł o 7 proc., do 74,3 mln zł. – Zagrożeniem dla utrzymania wolumenu sprzedaży na rynku stali jest rosnąca inflacja i konieczność chłodzenia gospodarki w celu jej obniżenia. Stal należy do dóbr inwestycyjnych, a wydatki na inwestycje są szczególnie wrażliwe na spadek koniunktury gospodarczej. Dodatkowym zagrożeniem dla krajowych planów inwestycyjnych jest perspektywa wstrzymania przez UE przewidywanych wcześniej wypłat z funduszy unijnych w związku z eskalacją konfliktu z władzami polskimi wokół praworządności – podsumował Orczykowski.
Eksperci World Steel Association przewidują, że w tym roku popyt na stal w Europie skurczy się o 3,5 proc. i będzie spadał w przyszłym roku z powodu panującego kryzysu energetycznego.