W związku z toczącą się wojną w Ukrainie zarząd Wieltonu odwołał cele na 2022 rok i odkłada publikację strategii grupy na lata 2022–25. Zdecydowano również o zawieszeniu dostaw produktów na rynek rosyjski.
Problemy na Wschodzie
Przychody grupy ze sprzedaży na rynkach rosyjskim i ukraińskim wyniosły w 2021 r. prawie 300 mln zł, co stanowiło ok. 11,1 proc. jej łącznych obrotów. – Sytuacja, jaką obecnie obserwujemy za wschodnią granicą jest bezprecedensowa na bardzo wielu poziomach. W związku z tym bardzo trudno jest przewidzieć jej wpływ na sytuację makroekonomiczną w Europie i na świecie. Z tego powodu zdecydowaliśmy się wstrzymać publikację naszej strategii na lata 2022–2025, jak również odwołać nasze cele na ten rok, które przygotowywaliśmy w momencie, kiedy nikt jeszcze nie przewidywał rozwoju sytuacji, z jaką mamy obecnie do czynienia – komentuje Paweł Szataniak, prezes Grupy Wielton. Równocześnie zarząd pracuje nad przeformułowaniem tegorocznych planów operacyjnych, tak aby ubytek przychodów z rynków wschodnich zrekompensować większą aktywnością sprzedażową na innych rynkach Europy i Afryki.
Spółka szacuje, że negatywny rozwój sytuacji na rynkach rosyjskim i ukraińskim może spowodować konieczność utworzenia odpisów na należności, jak również z tytułu trwałej utraty wartości aktywów, w wysokości do ok. 4 mln euro. W ocenie zarządu ze względu na fakt, że siedziba spółki zależnej w Ukrainie mieści się na terenie objętym działaniami wojennymi, nie jest możliwe jej normalne funkcjonowanie. Od ostatnich dni lutego spółka nie prowadzi sprzedaży. Zarząd przyznaje, że dostęp do posiadanych zapasów naczep jest obecnie niemożliwy. Należności od klientów w obecnej sytuacji nie są spłacane.
Co z inwestycjami?
Decyzja o odwołaniu celów finansowych na 2022 r. nie jest zaskoczeniem dla analityków. – Pierwotne założenia dotyczące przychodów (3,8 mld zł), wolumenów (26 tys. szt) oraz marży EBITDA (6 proc.) uznawaliśmy za ambitne, m.in. w kontekście utrzymania negatywnego wpływu cen surowców (aluminium, drewno, stal) na wyniki I kwartału br. oraz częściowo II kwartału. Przez odwołanie celów na 2022 r. rozumiemy także ograniczenie nakładów inwestycyjnych, które miały przełożyć się na wzrost zadłużenia netto w br. do ponad 450 mln zł, podobnie jak na początku pandemii spółka skupi się najprawdopodobniej na zapewnieniu odpowiedniej płynności finansowej – uważa Łukasz Rudnik, analityk Trigon DM.
