Toyota coraz mocniej rozpycha się na polskim rynku nowych samochodów. Styczniowa sprzedaż sprawiła, że z trzeciej pozycji w ubiegłym roku wybiła się na pierwszą, detronizując kilkuletniego lidera - Fiata.
Optymiści liczą, że ten rok będzie nieco lepszy i sprzedaż osiągnie wartość nawet 350 tys. egzemplarzy. Nie wierzą w to importerzy, którzy przygotowują się do kolejnego spadku sprzedaży. Wciąż nad kondycją polskiego rynku "wisi widmo" blisko 600 tys., sprowadzonych w ubiegłym roku z Zachodu samochodów używanych, wypatrujących klientów w przydrożnych komisach.
Nie ulega wątpliwości, że na tegoroczną sprzedaż wpływ będą miały - oferta modelowa i ceny, które przyciągną lub odstraszą klientów. Trudno się jednak spodziewać kolejnych walk cenowych, których byliśmy świadkami w dwóch pierwszych miesiącach tego roku. Wśród nowości ciekawie zapowiada się druga generacja forda focusa, który zaskoczył nas atrakcyjną ceną. Niestety, mniej szczęścia będzie miał Seat, którego toledo chce konkurować z samochodami zupełnie innej klasy. Auta nietypowe coraz częściej kupują nasi zachodni sąsiedzi z krajów Unii Europejskiej. My jesteśmy wciąż konserwatywni, wybierając częściej sedana lub rodzinnego hatchbacka.
Naszej uwadze nie umknęła prezentacja chevroleta spark - następcy matiza, czy planowane rozpoczęcie produkcji opla zafiry. Przybliżamy też sylwetki - VW passata, mercedesa klasy B i saaba 9-3 SportCombi.
Życzymy miłej lektury.