W ostatnich latach nudą wiało w ofercie Citroena - samochody były nijakie i mało funkcjonalne. Wraz z nadejściem modeli C4 i C6, Citroen powrócił z nowym duchem innowacyjności. Do dzisiaj pamiętamy legendarnego DS-a, który zaskakiwał nie tylko swoim futurystycznym wyglądem, ale także zaawansowaniem technologicznym, komfortem. Może nowy kierunek rozwoju firmy nie przyczyni się do wzrostu sprzedaży - ale na rynku wciąż jest miejsce dla samochodów nietypowych, w których można się wyróżnić.
Tak jest z koncepcyjnym samochodem Citroena, który zaprezentowany zostanie już 11 września na Salonie Samochodowym we Frankfurcie. Oryginalna budowa C-SportLounge łączy wyrażające siłę i aerodynamikę linie zewnętrzne z przytulnym wnętrzem, zapewniającym komfort kierowcy i wygodę trzem pasażerom. Wiele uwagi przywiązali konstruktorzy do obniżenia współczynnika kształtu nadwozia, który w przypadku studyjnego Citroena wynosi Cx = 0,26. W przedniej części uwagę zwracają poszerzone otwory wlotu powietrza i długie klosze reflektorów o ostrej formie.
Mieszczące czterech pasażerów wnętrze oferuje elegancję i najwyższą jakość wykonania. Jestem za, jeśli tak ma wyglądać przyszłość tej francuskiej marki.