Magazyn „Format” podał, że zakupem Immoeastu zainteresowane jest konsorcjum zawiązane przez fundusze Apollo oraz Viena Capital Partners (VCP).
Miały proponować po 2,4 euro za jedną akcję austriackiej firmy, notowanej na giełdach w Wiedniu i Warszawie. Przy tej cenie wartość całej spółki sięgałaby 2 mld euro, czyli około 9,2 mld zł. Według kursu z czwartku (3,98 zł) rynkowa wycena Immoeastu nieznacznie przekraczała 3,3 mld zł.
Zarządy Immoeastu oraz jego większościowego akcjonariusza – Immofinanzu – zdementowały medialne doniesienia. Wspólnie oświadczyły, że „nie są prowadzone i nie prowadzono żadnych negocjacji z Apollo lub z VCP na temat możliwości przejęcia Immoeastu”. Wskazały też, że nie mają żadnych informacji o zamiarach Apollo i VCP. Bloomberg, powołując się na wiadomości uzyskane od rzecznika Immoeastu, wskazał natomiast, że Apollo „nawiązało kontakt” ze spółką, ale nie prowadzono żadnych rozmów.
Mimo dementi, akcje Immoeastu zakończyły piątkową sesję na GPW 23,6-proc. zwyżką kursu (sięgnął 4,92 zł). W Wiedniu podrożały natomiast o 20 proc. (do 1,14 euro), a Immofinanzu – o 9,1 proc. (do 0,84 euro).