Asseco SEE dało zarobić nielicznym

Wczorajszy debiutant do końca roku chce pochwalić się co najmniej jednym przejęciem na Bałkanach

Publikacja: 29.10.2009 08:01

Asseco SEE dało zarobić nielicznym

Foto: GG Parkiet

Asseco South Eastern Europe (ASEE) zamierza w ciągu dwóch lat wydać do 28 mln euro na rozbudowę grupy kapitałowej. Spółka, która powstała na bazie siedmiu średniej wielkości firm informatycznych działających w krajach bałkańskich, prowadzi rozmowy z kolejnymi podmiotami z tego regionu w sprawie przejęć.

[srodtytul]Długa lista zakupów[/srodtytul]

– Najszybciej, jeszcze w tym roku, powinniśmy sfinalizować zakup spółki operującej w Kosowie i Albanii. Nieco mniej zaawansowane negocjacje prowadzimy w sprawie firmy rumuńskiej – mówi Piotr Jeleński, prezes ASEE. Nie ujawnia nazw. Kierowana przez niego spółka chce kupować 60 proc. udziałów w każdej z firm, płacąc gotówką. Resztę należności regulować będzie własnymi akcjami emitowanymi w ramach kapitału docelowego.

Jeleński szacuje, że budżet obu przejęć nie przekroczy kilku milionów euro. Zapowiada na przyszły rok kolejne zakupy. Oprócz bałkańskich ASEE interesują też spółki tureckie.

Szef ASEE zdradza, że firma rozważa przeznaczenie części gotówki na inwestycje finansowe. – Trafiają do nas projekty dotyczące np. budowy niezależnej od banków sieci bankomatów. Przyglądamy się im z uwagą, ale jeszcze nie podjęliśmy decyzji, czy będziemy angażować się w tego typu przedsięwzięcia – twierdzi.

Jeleński zapowiedział, że do czasu skonsumowania posiadanej gotówki (ASEE otrzymało ją m.in. od EBOiR-u i polskich instytucji finansowych) firma nie będzie emitować nowych akcji. – Zdajemy sobie sprawę, że nasze papiery przez najbliższe miesiące będą niepłynne. Nie chcemy jednak sprzedawać nowych walorów, żeby pieniądze leżały niewykorzystane na naszych kontach – tłumaczy. Deklaruje, że kolejna emisja będzie już plasowana na szerokim rynku.

[srodtytul]Udany debiut[/srodtytul]

Środowa sesja była pierwszą, na której można było handlować akcjami ASEE. Debiut wypadł całkiem okazale, mimo że w wolnym obrocie jest ledwie kilka procent papierów, które są w posiadaniu funduszy. Pozostałe walory należą do Asseco Poland (56,4 proc.), byłych właścicieli spółek przejętych przez ASEE (28,9 proc.) i EBOiR-u (10,2 proc.).

Pierwszą transakcję na akcjach ASEE zawarto wczoraj dopiero kilkadziesiąt minut po rozpoczęciu notowań. Wcześniej w arkuszu zleceń nie było żadnych ofert sprzedaży. Było za to sporo chętnych do kupna. Niewielki pakiet papierów zmienił właściciela po 16,1 zł, czyli o 15 proc. powyżej kursu odniesienia (14 zł). Przejściowo kurs skoczył nawet do 19,37 zł, co oznaczało 38,3-proc. wzrost. Ostatecznie skończyło się na 22,8-proc. zwyżce. Na zamknięciu akcje kosztowały 17,2 zł.

Firmy
Inwestorzy nie są zadowoleni z ubiegłorocznych wyników Mo-Bruku
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Grupa Kęty chce umocnić swoją pozycję poza Polską
Firmy
Doradcy podatkowi. Sprawdzamy, które firmy rozdają karty na giełdzie
Firmy
Akcje Boryszewa kontynuują rajd
Firmy
Uwaga na kurs Cyfrowego Polsatu. Nowa wycena odtajniona
Firmy
Akcje Boryszewa przyłączyły się do zbrojeniowej hossy