Z jego usług korzystają głównie operatorzy telekomunikacyjni. Sprzedaż krajowa stanowi ledwie kilka procent obrotów. – Jesteśmy trzecim co do wielkości eksporterem usług IT w Polsce – oświadcza Hannu Syrjala, prezes Tieto.
Przedstawiciele Tieto Poland nie chcą zdradzić, jakie przychody miała firma w 2009 r. Wyjaśniają, że audytor jeszcze nie zakończył weryfikacji sprawozdania. W 2008 r. obroty spółki wyniosły prawie 60 mln zł. Cała korporacja miała w 2009 r. 1,7 mld euro przychodów ze sprzedaży i 54,8 mln euro zysku.
Fiński koncern działa w Polsce od czterech lat. Kupił dwie firmy: szczecińską RTS Networks i wrocławską BenQ Siemens. Obie były filiami zagranicznych koncernów. Działały i działają nadal jako centra naukowo-badawcze (R&D). Obecnie Tieto Poland zatrudnia 740 osób. Prowadzi stałą rekrutację.
– Tylko w kwietniu przyjęliśmy 40 nowych pracowników – mówi Wojciech Zaremba, kierujący polskim oddziałem. Zapowiada, że na koniec bieżącego roku ich liczba zbliży się do tysiąca, czyli będzie o 40 proc. większa niż w grudniu 2009 r. Wraz z rosnącym udziałem sprzedaży krajowej zmieni się struktura przychodów Tieto Polska. – Chcemy zabiegać o zlecenia z sektora finansowego i użyteczności publicznej.
Nie rezygnujemy z branży telekomunikacyjnej, w której jesteśmy mocni. W przyszłości chcemy też powalczyć o kontrakty w administracji publicznej – wskazuje Syrjala. Twierdzi, że koncern stawia w naszym kraju na rozwój organiczny. – Nie rezygnujemy z przejęć, tym bardziej że zrealizowaliśmy już dwie akwizycje w Polsce, ale nie jest to nasz priorytet – wyjaśnia szef fińskiej firmy.