Zarząd wypowiedział list intencyjny dotyczący zakupu i objęcia udziałów w tamtejszej firmie i tym samym wycofał się z projektu, który miał kosztować polską spółkę około 14 mln złotych.
Powodem rezygnacji była niepewność związana z rozwojem sytuacji gospodarczej w Europie, zwłaszcza w Rumunii i na Ukrainie, czyli na rynkach, które miały być docelowe w sprzedaży realizowanej przez nową fabrykę. Ponadto planowana inwestycja okazała się bardziej złożona i wymagająca większych pieniędzy, niż pierwotnie sądzono. Zarząd Ceramiki Nowej Gali zamierzał zbudować fabrykę, która produkowałaby rocznie 3,7 mln mkw. płytek.
Dzięki nowej fabryce istotnie miały wzrosnąć moce grupy, która obecnie w trzech polskich zakładach może wytwarzać 9,5 mln mkw. płytek. Kierownictwo liczyło również na istotne zwiększenie sprzedaży zagranicznej. Po trzech kwartałach tego roku wartość eksportu wynosiła zaledwie 17,8 mln zł, podczas gdy w kraju wpływy przekroczyły 116,2 mln zł.
Co więcej udział sprzedaży zagranicznej w skonsolidowanych przychodach Ceramiki Nowej Gali może się w kolejnych latach dalej zmniejszać. Spółka najpóźniej do 2014 r. chce wybudować w Polsce kolejny zakład, który będzie docelowo wytwarzał do 4 mln mkw. płytek rocznie.