Związki zawodowe z JSW skarżą się na zarząd do wicepremiera Waldemara Pawlaka i wiceministra gospodarki Tomasza Tomczykiewicza. Chodzi o proponowane nowe zasady pracy.
Wbrew ich opinii na pewno nie złamiemy kodeksu pracy i nie wprowadzimy zbiorowego układu pracy, jeśli nie będzie na to zgody strony społecznej. Jeśli chodzi o regulamin pracy, prawo mówi, że musimy jedynie skonsultować go ze związkowcami. Nic nikomu nie zabieramy. Zgodnie z zapisami porozumienia sprzed naszego debiutu na GPW zachowane zostaną dziesięcioletnie gwarancje pracy, zwiększony deputat węglowy, a wzrost pensji w 2011 r. wyniesie w sumie 5,5?proc. Średnia w spółce to teraz 7,4 tys. zł brutto, najwyższa w branży. Zarzuty związkowców są bez pokrycia.
A jak będą w takim razie wyglądały wynagrodzenia kadry kierowniczej? Pisaliśmy, że są to już kontrakty menedżerskie, przewidujące 80 tys. zł miesięcznie dla prezesa i po 70 tys. zł dla wiceprezesów.
A dla szefów spółek zależnych po ok. 40 tys. zł. To są wynagrodzenia motywacyjne. Moi dyrektorzy poznali siedem wskaźników, których wypełnienie będzie wpływać na premię, sięgającą nawet 40?proc. Tyle że niewykonanie wskaźnika o 2 proc. już pozbawia premii, a dopiero przekroczenie go o 3 proc. pozwala na jej ustalenie w stu procentach.