Texass Ranch Company i Amentum Holdings posiadają obecnie 68,8 proc. papierów Clean & Carbon Energy. Zgodnie z przepisami przekraczając próg 66?proc. głosów, były zobowiązane, w ciągu trzech miesięcy, ogłosić wezwanie na wszystkie pozostałe akcje. Termin minął 3?lutego.
Według przedstawicieli Clean & Carbon Energy przepisy dotyczące terminu ogłoszenia wezwania nie są precyzyjne. – Art. 74 ustawy o ofercie publicznej mówi, że inwestor ma obowiązek ogłosić wezwanie do sprzedaży wszystkich akcji w ciągu trzech miesięcy po przekroczeniu progu 66 proc. głosów. Powstaje zatem pytanie, kiedy firmy państwa Paszyńskich przekroczyły ten pułap – komentuje Wiesław Żurawski, wiceprezes firmy. Jeszcze do niedawna kierował giełdową spółką. Zastąpił go Tomasz Szamlewski, który odpowiada za przygotowanie nowej strategii. Żurawski odpowiada za sprawy prawne.
Wiceprezes przypomina, że art. 411 par. 2 kodeksu spółek handlowych (k.s.h.) mówi, że prawo głosu przysługuje dopiero po pełnym opłaceniu akcji. Tymczasem walory, których objęcie sprawiło, że Paszyńscy kontrolują Clean & Carbon Energy zostały zarejestrowane 3 listopada, ale w pełni opłacone dopiero 18 stycznia br. Przyjmując tę wykładnię Paszyńscy muszą ogłosić wezwanie nie później niż 18 kwietnia.
Z?taką interpretacją nie zgadza się Dariusz Harbaty, radca prawny z kancelarii Linklaters. – W przypadku wezwań do sprzedaży ustawa o ofercie publicznej, w przeciwieństwie do k.s.h., traktuje akcje niedające prawa głosu na gruncie ustawy na równi z akcjami, co do których takie prawo przysługuje – uważa.
Żurawski zapewnia, że Paszyńscy wywiążą się z ciążącego na nich obowiązku. Twierdzi, że gromadzą środki niezbędne do opłacenia akcji, które ewentualnie skupią w wezwaniu. W grę wchodzi spora kwota. Minimalna cena, jaką muszą zaoferować pozostałym akcjonariuszom za 53,4 mln walorów (średni kurs za sześć ostatnich miesięcy), to 1,06 zł za sztukę (w poniedziałek kurs wynosił 0,81 zł). Łącznie muszą zatem przygotować ponad 56,6 mln zł.