– Nie powinniśmy mieć problemów z wypracowaniem ponad 20-proc. zwyżki przychodów zarówno w kraju, jak i w eksporcie. Co jednak najważniejsze, sprzedaż poprawiamy, mimo że popyt w Polsce i na rynkach zagranicznych utrzymuje się na ubiegłorocznym poziomie – mówi Marek Trzciński, prezes Budvaru Centrum.
W pierwszym kwartale tego roku spółka ze Zduńskiej Woli wypracowała 11,1 mln zł przychodów. W stosunku do tego samego okresu 2010 r. sprzedaż wzrosła o 28,7 proc. Jeśli Budvar Centrum w kolejnych kwartałach będzie zwiększał przychody w podobnym tempie, to w całym roku powinny przekroczyć 80 mln zł. Dalszą poprawę sprzedaży umożliwi wzrost mocy wytwórczych. Zakup nowych maszyn oraz reorganizacja pracy mają się przyczynić do zwiększenia produkcji o 30 proc.
– Obecnie koncentrujemy się na poprawie marż. Cel ten realizujemy dzięki zwiększaniu sprzedaży na najbardziej rentownych rynkach, takich jak Austria, Niemcy i Włochy, oraz obniżając koszty prowadzonej działalności – twierdzi Trzciński. Dodaje, że Budvar Centrum nie ma problemów z drożejącymi surowcami i półproduktami, takimi jak polichlorek winylu, szkło czy stal, gdyż uwzględnia je w końcowej cenie sprzedawanych okien i drzwi, a odbiorcy akceptują wprowadzane podwyżki.
Trzciński, który jest właścicielem 74,7 proc. akcji Budvaru Centrum, na razie nie myśli o przejmowaniu innych firm z branży, gdyż – jak twierdzi –nie ma na rynku atrakcyjnych przedsiębiorstw. Z tego powodu chce się skoncentrować na rozbudowie mocy wytwórczych w giełdowej spółce.