– W 2011 r. zysk będzie oscylować w okolicy zera, ale w przyszłym roku spodziewamy się w Ruchu wzrostu przychodów i zysku – mówi Wojciech Heydel, prezes Ruchu. Pod nowym, prywatnym właścicielem i nowym kierownictwem spółka wprowadza niebiesko-zielone logo i zmienia archaiczne kioski w bardziej nowoczesne minisaloniki. Wdraża plan inwestycyjny, który jest rozpisany do 2016 r.
– Łącznie do 2016 r. w nasze nowe i już istniejące punkty sprzedaży zainwestujemy ponad 165 mln zł – zapowiedziała Anna Walczowska z zarządu spółki.
Firma chce do tego czasu otworzyć 2,5 tys. nowych kiosków w miejscach o dużym natężeniu ruchu (np. przy ruchliwych ulicach czy skrzyżowaniach). Zastąpi nimi dotychczasowe archaiczne bryły. Do 2016 r. powstanie też 150 kiosków na lotniskach i dworcach, 100 w centrach handlowych, 400 – w miejscach użyteczności publicznej, np. w szpitalach i urzędach (w tych kioskach będzie można oprócz zakupów kupić gorącą kawę).
Ruch, który obok kieleckiego Kolportera jest dziś jedną z największych firm kolporterskich w Polsce (łącznie rozwożą ponad 80 proc. nakładu prasy), nadrabia też wieloletni brak inwestycji w informatyzację. – Spółka była pod tym względem, delikatnie mówiąc, zapóźniona. W tym roku na IT wydamy około 54 mln zł – zapowiada Wojciech Heydel. W punktach sprzedaży Ruchu jest już 1,5 tys. kas komputerowych, trwa wyposażanie kolejnych punktów.
Firma chce się rozwijać w zakresie handlu hurtowego towarami szybko zbywalnymi, sprzedaży detalicznej, ale też w zakresie dystrybucji prasy i sprzedaży prenumeraty rozwijać współpracę z wydawcami. Ruch w styczniu tego roku został wycofany z giełdy po tym, gdy przejął go fundusz zarządzany przez Eton Park Capital Management.