Jutro na giełdzie debiutują akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Czy i na jaki zysk w porównaniu z ceną sprzedaży akcji w ofercie publicznej mogą liczyć na otwarciu sesji inwestorzy?
Ankietowani przez nas w ostatnich dniach przedstawiciele funduszy szacują średnio, że na starcie notowań możemy spodziewać się zwyżki o ponad 9 proc. Również prezes JSW Jarosław Zagórowski mówił w rozmowie z „Parkietem”, że spodziewa się podczas debiutu wzrostu kursu o około 10 proc.
[srodtytul]Ile mali zarobią tym razem?[/srodtytul]
Jakie są doświadczenia z innymi spółkami, których akcje sprzedawane były m.in. akcjonariatowi obywatelskiemu, czyli szerokiej rzeszy Polaków? Ponad rok temu, 30 czerwca 2010 r., na GPW weszła państwowa grupa energetyczna Tauron. Rozczarowanie 230 tys. inwestorów, którzy zapisali się wówczas na akcje, było spore, ponieważ kurs na otwarciu ani drgnął, a na koniec pierwszej sesji spadł do 5,05 zł (akcje były sprzedawane po 5,13 zł). Dopiero dwa miesiące po debiucie Tauron wyszedł „na zero” i zaczął systematycznie zyskiwać na wartości.
Nieco podobną jak Tauron ścieżką podąża kurs BGŻ (oficjalnie nie uczestniczył w akcji akcjonariatu obywatelskiego). Bank podczas pierwszej sesji dał zarobić 4,2 proc., ale dzisiaj akcje są tańsze niż w majowej ofercie. Ta sytuacja analityków nie zaskakuje, ponieważ optymizmu wśród inwestorów brakowało już na etapie sprzedaży akcji BGŻ w ofercie.