Wynagrodzenia zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej mogą przestać podlegać ustawie kominowej – wynika z informacji „Parkietu". Prezes JSW Jarosław Zagórowski na razie nie zdradza szczegółów. Przyznaje jednak, że niewykluczone, iż szefostwo firmy będzie mogło przejść z etatów na kontrakty menedżerskie. Szef JSW chciałby, by wynagrodzenia menedżerów były proporcjonalne do wyników firmy. System wiążący płace z wydajnością chce z resztą wprowadzić także dla górników.
W 2010 r. pięcioosobowy zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej zarobił w sumie w spółce, podmiotach zależnych i z tytułu nagród 1,71 mln zł. Dla porównania w Bogdance, gdy podlegała ustawie kominowej, w 2009 r. szefowie zarobili 1,85 mln zł, a w 2010 r., kiedy kopalnia przestała tej ustawie podlegać, było to już 2,79 mln zł. – I tak zarabiamy o połowę mniej niż zarządy najmniej płacących spółek z WIG20 – mówi Mirosław Taras, prezes Bogdanki. Bogdanka od kilku miesięcy jest w indeksie WIG20, a JSW wejdzie do niego we wrześniu (wczoraj jej kurs spadł o ponad 6 proc. do 126 zł, a w czerwcowej ofercie akcje były sprzedawane po 136 zł).
Na razie nie wiadomo, kiedy płace szefów JSW się zmienią. – Mieliśmy wprowadzić JSW na giełdę i to zrobiliśmy, nadzór właścicielski pozostaje w resorcie gospodarki – mówi Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu. W odpowiedzi resortu gospodarki czytamy, że „zawieranie, rozwiązywanie i zmiana umów z członkami zarządu leży w kompetencji rady nadzorczej". A walne spółki po jej debiucie na GPW jeszcze się nie odbyło. RN może zostać poszerzona o dwóch członków zgłoszonych przez fundusze.
Wynagrodzenia zarządu Enei ustawa kominowa przestała limitować od lipca. Szefowie poznańskiej firmy energetycznej przeszli na kontrakty menedżerskie. W 2010 r. Enea na zarobki zarządu przeznaczyła 1,85 mln złotych. O ile dokładnie wzrosną tam wynagrodzenia, przekonamy się, analizując raport za 2011 r. Ale już teraz wiadomo, że wzrost będzie kilkukrotny. Tak stało się w PGE i Tauronie. Goła pensja członka zarządu pod tzw. kominówką wynosiła nieco ponad 20 tys. zł brutto miesięcznie. Od kiedy prezesi PGE i Tauronu przeszli na kontrakty menedżerskie, miesięczne wynagrodzenie każdego z nich jest szacowane na około 120 tys. zł.